TMS: Komentarz poranny

Dolar słabnie, a złoty zyskuje Rynek krajowy: Wtorek przyniósł umocnienie się naszej waluty. Kurs EUR/PLN spadł w okolice 3,9050 zł, a USD/PLN powrócił poniżej psychologicznego poziomu 3 zł (2,9950 zł). Niemniej jednak widoczne wahania notowań w trakcie sesji mogły sugerować pewną polaryzację nastrojów na rynku - finalnie zwyciężyła jednak strona zakładająca, że złoty jeszcze zyska na wartości. I tak też może się stać podczas dzisiejszej sesji.

Publikacja: 14.02.2007 08:09

O godz. 8:52 za jedno euro płacono 3,9070 zł, a za dolara 2,9870 zł.

Wczoraj po poniedziałkowym pesymizmie wiele nie zostało. Poprawiły się nastroje w regionie, między innymi za sprawą lepszych od oczekiwanych danych o wzroście słowackiej gospodarki w IV kwartale ub.r., której dynamika przewyższyła oczekiwania i wyniosła 9,5 proc. r/r. Wpływ miało także umocnienie się euro w relacji do dolara, co doprowadziło do powrotu EUR/USD powyżej figury 1,30. Wyraźnie w górę odreagowały także giełdy, w tym warszawski parkiet mimo problemów technicznych, które doprowadziły do wyłączenia handlu na 3 godziny. Inwestorzy nie przejęli się też zbytnio spekulacjami wokół możliwego odejścia wicepremiera Dorna z rządu, które pojawiły się wieczorem, gdyż nie jest to stanowisko gospodarcze.

Co dalej? Dzisiaj poznamy wyniki przetargu 12-letnich obligacji indeksowanych o wartości 2 mld zł (w południe), a także dane o podaży pieniądza M3 w styczniu (o godz. 14:00). Kluczowe dla rynku informacje z kraju napłyną dopiero jutro - inflacja CPI i średnia płaca za styczeń. Tym samym dzisiaj na rynek wpływ będzie miało zachowanie się naszego regionu i rynku eurodolara. Nie wykluczamy, że złoty będzie się nadal umacniał i po południu za jedno euro będziemy płacić 3,89 zł, a za dolara 2,9750 zł.

Rynek międzynarodowy:

Splot kilku informacji ze strefy euro i USA sprawił, że kolejny (czwarty już) test okolic 1,3050 dzisiaj rano sprawił, że zostały one pokonane. O godz. 8:52 za jedno euro płacono 1,3078 dolara.

Opublikowane wczoraj dane o wzroście PKB w strefie euro w IV kwartale ub.r. i w całym 2006 r., które okazały się lepsze od prognoz i wyniosły odpowiednio 3,3 proc. r/r i 2,7 proc. r/r pokazały, że gospodarka jest nadal silna i zwiększyły oczekiwania, co do przyszłych posunięć ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Poza pewną już podwyżką stóp procentowych w marcu do poziomu 3,75 proc., ponad 70 proc. uczestników rynku oczekuje takiego posunięcia w końcu czerwca (do 4,00 proc.) i to powinno wspierać wspólną walutę, zwłaszcza, że ze strony amerykańskiego FED-u najpewniej będą płynąć sygnały sugerujące utrzymanie stóp procentowych przez najbliższe kwartały. Wprawdzie część obserwatorów nie wyklucza, że dzisiejsze wystąpienie Bena Bernanke z półrocznym raportem na temat stanu i perspektyw gospodarki przed Senacką Komisją Kongresu będzie bardziej "jastrzębie", jednak analizując chociażby ostatni komunikat z posiedzenia FED, takie założenia wydają się być nieco ryzykowne. Wracając do wczorajszych danych - dolarowi nieco zaszkodziła także publikacja wyższego od oczekiwanego deficytu handlowego w grudniu (61,2 mld USD), po której pojawiły się spekulacje odnośnie możliwej rewizji w dół opublikowanych ostatnio odczytów o wzroście gospodarczym USA w IV kwartale ub.r. (3,5 proc.).

Co dzisiaj? Poza wspomnianym wcześniej wystąpieniem szefa FED w Kongresie o godz. 16:00, które będzie kluczowe, inwestorzy mogą skupić się także na publikowanych o godz. 14:30 danych o sprzedaży detalicznej w USA w styczniu b.r. Oczekuje się, iż wzrosła ona o 0,4 proc. m/m (także w ujęciu bazowym). Analiza techniczna (i nie tylko) sugeruje, że kontynuacja zwyżek jest dosyć prawdopodobna, a pierwszym celem będą okolice 1,3120.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy

Departament Doradztwa i Analiz

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów