Dolar może czasowo odrobić część strat

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Wczorajszy dzień na rynku walutowym przebiegał dość spokojnie, przyczyną sielanki było święto w Stanach Zjednoczonych (ur. Waszyngtona)- nie działał rynek długu oraz giełda, więc gracze walutowi też ograniczyli swe działania do minimum.

Publikacja: 20.02.2007 08:18

W dalszym ciągu dolar jest pod wpływem gorszych informacji z zeszłego tygodnia. Wczoraj, a konkretniej podczas godzin handlu azjatyckiego notowania tej pary EUR/USD dotarły do poziomu 1,3188. Poziom ten stanowi obecnie lokalne ekstremum i ze statystycznego punktu widzenia jest najwyższy od 03 stycznia bieżącego roku.

W dniu dzisiejszym również nie powinno się wiele wydarzyć, gdyż na rynek nie wpłyną ważniejsze dane o charakterze statystyczno - ekonomicznym. Jedyne co może zwracać uwagę graczy to ruchy dotyczące jena. Jutro w godzinach sesji azjatyckiej Bank Japonii ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych w tym kraju, niektórzy gracze ustawiają się pod ruch na mocniejszego jena. Po ostatnich doskonałych danych o PKB widać aprecjację tej waluty do pozostałych.

O godzinie 09:13 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3151 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej przyniosły lekką modyfikację dotychczasowego obrazu na tej parze. Zgodnie z oczekiwaniami doszło do ataku zwolenników słabszego dolara na wskazywany we wczorajszym komentarzu rejon oporu 1,3160 - 1,3170. Kurs jednak tylko nieznacznie naruszył to miejsce charakterystyczne generując nowe ekstremum, tym razem na poziomie 1,3188. Sentyment pozostaje w związku z tym bez zmian. Niedźwiedzie w dalszym ciągu nie wykazują chęci do skorygowania widocznych od kilku sesji wzrostów. Biorąc pod uwagę aktualny układ wskazań intra day zauważyć można, ze wskaźniki nie generują obecnie miejsca do dalszych wzrostów, co w perspektywie najbliższych godzin sygnalizuje możliwość czasowego powrotu do mocniejszego dolara. Najbliższe wsparcie i jednocześnie trampolina do dalszych wzrostów to 1,3080, opory to 1,3170 i 1,3250.

RYNEK KRAJOWY

W marazmie pozostaje też nasza waluta. Wczorajsze dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej wyniosły 15,6% i były lepsze od oczekiwań rynku (11,8%). Można powiedzieć, iż dane potwierdzają optymistyczne prognozy dotyczące PKB w Polsce, który w tym roku ma wynieść 6%. Lepsze dane z gospodarki przy niemalejącej presji inflacyjnej (wskaźnik cen produkcji przemysłowej i budowlano - montażowej wyniósł 2,9%), dostarcza argumentów Radzie Polityki Pieniężnej do szybszego podniesienia stóp procentowych w Polsce (rynek oczekuje dwóch podwyżek po 0,25% w tym roku).

Wczorajszy przetarg bonów rocznych przebiegał spokojnie, popyt na bony wyniósł 2,16 mld przy podaży 0,9 mld zł - popyt nie był tak duży ja przy ostatniej aukcji obligacji pięcioletnich (można to tłumaczyć rodzajem papierów, tych drugich jest zdecydowanie mniej na rynku). Tak samo jak dla dolara, może mieć znaczenie decyzja Banki Japonii odnośnie stóp procentowych. Strategia carry - trade polega na pożyczaniu pieniądza tam gdzie jest tańszy (stopy % w Japonii wynoszą 0,25%) i lokowaniu ich na bardziej ryzykownych rynkach, np. rozwijających się do których zalicza się Polskę. Może to mieć wpływ na wyhamowanie aprecjacji polskiej waluty widocznej od paru lat. Giełda w Warszawie wczoraj zyskała na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3431,36 pkt tj. 1,69%. Przyczyną wzrostów były drożejące papiery banków.

O godzinie 09:11, czyli na moment po otwarciu polskiej sesji zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8870 złotego, a za dolara 2,9565.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: noc na rynku złotego nie przyniosła zmian. Na parze USD/PLN po raz kolejny doszło do zgodnego z oczekiwaniami testu wsparcia umiejscowionego w pobliżu 2,9500 - 2,9530. Utrzymanie się notowań powyżej tego miejsca charakterystycznego w ciągu najbliższych godzin dać może sygnał do wzrostów w okolice 2,9750 - 2,9800. Scenariusz taki zdają się potwierdzać również wskazania intra day. Analizując tą parę trzeba jednak cały czas pamiętać o silnej korelacji z notowaniami eurodolara. Na rynku pary EUR/PLN układ pozostał bez zmian. Aprecjacja sięgnęła tutaj poziomu 3,8880. Zgodnie zatem z wcześniejszymi wskazaniami w dalszym ciągu poruszamy się w rejonie lokalnego wsparcia. Układ wskaźników technicznych w przypadku tej pary generuje jednak nadal sporo sygnałów wskazujących na dalsze umocnienie złotego do waluty europejskiej. Otwarcie dzisiejszej sesji bardzo blisko wsparcia 3,8980, w perspektywie dwóch sesji oznaczać może spadek w rejon 3,8630 - 3,8680. Najbliższe godziny to tak jak przy USD/PLN możliwość powrotu kursu w rejon 3,9000 - 3,9050.

Jarosław Klepacki

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów