W styczniu wzrosła ona o 15,6 proc., wobec wzrostu o 5,9 proc. w grudniu (po korekcie z 5,7 proc.) i 11,8 proc. prognozowanych przez rynek.
Ponadto złotemu pomagają, wciąż utrzymujące się szanse, na umocnienie euro wobec dolara. Para ta co prawda dziś rano spadła z poziomu 1,3185 do 1,3149 dolara obecnie, jednak dopóki pozostaje ona ponad poziomem 1,31 dolara, raczej należy zakładać ruch do góry, niż do dołu.
Bez wpływu natomiast na notowania polskiej waluty pozostaje dzisiejsza wypowiedź Andrzeja Sławińskiego z Rady Polityki Pieniężnej, że RPP powinna powoli myśleć o zacieśnieniu polityki monetarnej, żeby utrzymać inflację w pobliżu celu inflacyjnego w średnim terminie.
Notowania złotego w kolejnych godzinach, w głównej mierze będą uzależnione już od zmian na rynku eurodolara. Wobec braku istotnych publikacji makroekonomicznych, można zakładać węższą lub szerszą stabilizację tej pary. Tym samym należy również zakładać podobną stabilizację złotego.
Z punktu widzenia analizy technicznej, dzisiejszy dzień może okazać się niezwykle istotny dla USD/PLN. Para ta balansuje na poziomie wsparcia 2,9550-2,9600 zł. Wyraźne jego przełamanie, zaneguje średnioterminowy scenariusz, który zakłada wzrosty do 3,10-3,14 zł i otworzy drogę przynajmniej do 2,8700 zł. Jest to poziom określający minimalny zakres spadku, będącego efektem utworzenia formacji głowy z ramionami na wykresie godzinowym z linią szyi na 2,9570 zł.