Proces odbijania się kursów od wsparć na 3,8750 i 2,95-2,96 nie ma zadowalającej dynamiki, tak więc trudno liczyć tu na znaczące wzrosty.

Sytuacja techniczna na USDPLN generuje sygnał sprzedaży dolarów, krzyż powstający z przebicia średniej długookresowej przez średnią krótkoterminową od góry w dół. Siłę tego sygnału zmniejsza bliskość technicznego poziomu wsparcia na 2,95-2,96, tak więc potrzeba będzie naprawdę wyraźnego potwierdzenia, aby móc nastawiać się na umocnienie złotego. Nawet jeśli naszej walucie uda się chwilowo uzyskać przewagę nad dolarem, to raczej nieprawdopodobne są spadki niżej niż do 2,93. Podkreślam jednak, że jest to w obecnym układzie sił oraz prognozach raportów makroekonomicznych scenariusz raczej mało prawdopodobny, większe szanse ma utrzymanie się range tradingu między 2,95 a 3,02-3,03.

Dzisiaj w kalendarzu o 11:00 dane o zamówieniach przemysłowych w Eurolandzie, gdzie oczekuje się zmniejszenia tempa miesięcznych wzrostów do 0,2% m/m; o 14:30 Jobless Claims, czyli liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w poprzednim tygodniu w USA - oczekuje się, że po ostatnim wysokim odczycie na poziomie 357 tys. liczba ta spadnie do około 320 tysięcy. Jutro przed nami odczyt indeksu Ifo, który powinien odnotować spadek - koniunktura w Niemczech powinna pogarszać się wraz z kumulowaniem się wpływu podwyżki podatków pośrednich.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych