Co dalej z eurodolarem?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Godziny sesji Azjatyckiej nie przyniosły większych zmian na rynku eurodolara. Po godz. 16.00 dolar nieznacznie się osłabił się w stosunku do euro. Przy poziomie 1,3100 dolara za euro widać słabość kupujących zielonego, a to w połączeniu z nienajlepszymi danymi jakie ostatnio napływają z USA może sugerować, iż w ciągu najbliższych sesji możemy obserwować kolejną fale deprecjacji dolara.

Publikacja: 23.02.2007 08:20

Dziś nie spodziewamy się większych ruchów na rynku walutowym, spowodowane to będzie brakiem istotnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych. Jedyne dane jakie poznamy to indeks klimatu gospodarczego instytutu Ifo w Niemczech, który spodziewany jest na poziomie 107,5pkt. Z kolei z Wielkiej Brytanii otrzymamy informacje o wzroście PKB w IV kwartale, który szacuje się na 0,8% q/q oraz 3% r/r. Dane te mogą mieć wpływ na euro, jak i funta.

Złoto lekko koryguje po ostatnich wzrostach. Obecnie notowane jest na poziomie 676,18 usd/oz. Spore wzrosty zanotowała wczoraj miedź, kontrakty terminowe na ten metal wzrosły o ponad 4%, szał zakupów (zamknięcie dość sporej luki bessy) daje impuls do dalszej zwyżki tego surowca. Pozostałe towary zakończyły wczorajsze notowania na plusach. W momencie gdy dolar zacznie kolejną falę spadkową możliwe będzie mocniejsze odreagowanie surowców po ostatnich dość znaczących spadkach.

O godzinie 09:03 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3123 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: noc zgodnie z wczorajszymi oczekiwaniami przyniosła powrót do słabszego zielonego - po zatrzymaniu się notowań w rejonie wskazywanego wsparcia (1,3100 - 1,3090), kurs powrócił do wzrostów i nocne ekstremum wyniosło 1,3141. Byki nie były jednak na tyle zdeterminowane, aby atakować szczyty, które odczytać można jako pierwsze obszary oporów (1,3180 - 1,3190). Można więc powiedzieć, że po nieudanej próbie wygenerowania większej korekty powróciliśmy w rejon charakterystyczny dla kilku ostatnich sesji. Obecnie obraz wskazań intra day jest dość neutralny, co wskazywałoby na utrzymanie dotychczasowego sentymentu. Jak to było wcześniej sygnalizowane czynnik czasu staje coraz wyraźniej po stronie zwolenników słabszego dolara, nie mniej jednak sporo wskazuje na to, że jeszcze dzisiaj zobaczymy kolejną (najprawdopodobniej również nieudaną) próbę złamania wsparcia w rejonie 1,3080.

RYNEK KRAJOWY

Polski złoty pozostaje w konsolidacji w stosunku do euro jak i do dolara, odpowiednio 3,8726 - 3,8802, 2,9456 -2,9688. Dziś poznamy dane na temat sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia, które spodziewane są na poziomie odpowiednio 13,8% oraz 15,2%. Przy braku ważnych informacji ze Stanów Zjednoczonych i co za tym idzie spodziewanej stabilizacji na EUR/USD nie wydaje się aby złoty powędrował istotnie, w którąś ze stron chyba, że dane z Polski istotnie będą odbiegać od oczekiwań rynku, na co raczej się nie zapowiada. Inwestorzy jak na razie wyczekujący na rynku złotego z pewnością bardzo uważnie analizować będą dzisiejsze odczyty, tym bardziej, że zarówno ostatnie publikacje jak i same prognozy dla całej gospodarki są bardzo optymistyczne. Rynek krajowy już od jakiegoś czasu pozostaje, a właściwe zagłębia się w fazie optymizmu, co widać poprzez brak reakcji na coraz lepsze dane makro z Polski i wyraźne ruchy pod wpływem gorszych danych.

O godzinie 09:01 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8800 złotego, a za dolara 2,9565.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: polska waluta już od kilku sesji nie wykazuje większych zmian. W dalszym ciągu bardzo konsekwentnie na parach USD/PLN i EUR/PLN notowania utrzymują się w charakterystycznych dla wczorajszej sesji rejonach: USD/PLN - 2,9500 - 2,9550; EUR/PLN - 3,8730 - 3,8850. Dodatkowo dla pary USD/PLN jest to nadal sygnalizowany już kilkakrotnie wcześniej obszar silnego wsparcia. Biorąc zatem pod uwagę utrzymujące się wsparcie nie można wykluczyć, że najbliższe godziny przynieść mogą pierwszą próbę odreagowania spadków. Technicznym potwierdzeniem korekty będzie trwałe wyjście powyżej 2,9660. Pamiętać jednak trzeba, że ewentualne klasyczne odreagowanie będzie dość mocno tłumione przez bardzo dobry sentyment na warszawskim parkiecie. Konkludując: dzisiejsza sesja na rynku złotego ma duże szanse bliźniaczo przypominać, to co widzieliśmy podc

Jarosław Klepacki

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów