Inwestorzy z uwagą mogą śledzić przede wszystkim wskaźnik wydatków konsumpcyjnych bez paliw i żywności (PCE core). Jego publikacja, o ile tylko dane okażą się wyższe od prognoz (0,2 proc. m/m i 2,3 proc. r/r), może bowiem przypomnieć, że Stany Zjednoczone wciąż borykają się z problemem inflacji.
PCE core może zaskoczyć wyższym odczytem, ze względu na wzrost ceny usług medycznych i wyrobów tytoniowych w styczniu w USA, co w głównej mierze przyczyniło się do wzrostu CPI core w tym miesiącu do 2,7 proc. rok do roku. Dla PCE core jest to o tyle istotne, że wymienione czynniki w 28 proc. wpływają na kształtowanie się PCE core, podczas gdy tylko w 9 proc. wpływały na kształtowanie się CPI core.
Obok PCE core, dziś również będzie obserwowana publikacja indeksu ISM (godzina 16-ta). Opublikowany wczoraj indeks Chicago PMI, który niespodziewanie spadł w lutym do 47,9 pkt. (oczekiwano wzrostu do 50 pkt.), sugeruje, że ISM, który pokazuje kondycję sektora produkcyjnego w całych Stanach Zjednoczonych, w kolejnym miesiącu zasygnalizuje recesję.
Marcin R. Kiepas