Nawet na parach powiązanych z jenem, gdzie kilka sesji temu obserwowaliśmy bardzo dynamiczne ruchy, od dwóch dni sytuacja się stabilizuje, a w przypadku dolarjena można już wręcz mówić o marazmie. Dzisiejszy dzień ma szansę dostarczyć graczom nowych impulsów fundamentalnych, bowiem głównymi atrakcjami będą decyzje Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. W przypadku BoE oczekuje się pozostawienia ceny pieniądza na dotychczasowym poziomie (5,25%), ale w przypadku ECB prognozy mówią o podwyżce stóp o 25pb, czyli do poziomu 3,75%. Od wczoraj widać już było lekką presję aprecjonującą euro na głównych parach, co może sugerować próby nieznacznego dyskontowania tej decyzji. Od samych decyzji jednak jak zwykle zdecydowanie ważniejsze wydają się konferencje, gdzie być może pojawią się jakieś sygnały dotyczące dalszych, możliwych zmian w kształtowaniu polityki monetarnej. Oprócz tych informacji poznamy jeszcze cotygodniowe dane dotyczące ilości nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, które szacuje się na 335k.
EUR/USD
Na eurodolarze wczorajszy dzień przyniósł nieznaczne osłabienie amerykańskiej waluty. Kurs jednak cały czas próbuje się utrzymywać w zakresie kilkudniowego kanału wzrostowego, którego górne ograniczenie to rejon 1,3160. Można zakładać, że ewentualne, trwałe wybicie z niego górą anulowałoby koncepcję utworzenia pro-spadkowej flagi i należałoby się w konsekwencji liczyć z testowaniem 1,32, gdzie znajduje się kolejny opór.
USD/JPY
Bardzo spokojnie wczorajszy dzień upłynął na parze dolarjena. Od około dwóch dni kreślona jest tu niewielka konsolidacja w zakresie ok. 116,20 - 117,00. Można zakładać, że póki podaż nie zdoła sprowadzić cen poniżej wsparcia, strona popytowa cały czas ma szanse doprowadzić do wzrostowego wybicia z tej konsolidacji, co z kolei winno zaowocować kolejną falą aprecjacji dolara względem japońskiej waluty. Przełamanie 116,20 niejako negowałoby wzrostowy impuls z nocy z poniedziałku na wtorek i należałoby oczekiwać prób ponownego zejścia na nowe minima, czyli poniżej okolic 115,15.