Ważniejsze od samych decyzji jak zwykle są wypowiedzi przedstawicieli władz monetarnych, uzasadniające decyzję. Na konferencji szef ECB nieco schłodził swoimi wypowiedziami nastroje dotyczące możliwości dalszych podwyżek stóp w I półroczu, do czego wcześniej przychylał się rynek. Nieco mniej "jastrzębie" wypowiedzi Jean-Claude Tricheta doprowadziły do osłabienia europejskiej waluty względem dolara.
Ciekawie zachowywały się także pozostałe pary. Przedłużenie korekty na rynku japońskiego jena poprawiło klimat na rynkach kapitałowych, ale i przede wszystkim przełożyło się na umocnienie walut emerging markets naszego regionu, na czym oczywiście w sporej mierze skorzystał złoty, umacniając się na większości par, a przy okazji generując krótkoterminowe, techniczne sygnały kupna.
Na dzisiaj kluczowym wydarzeniem, mogącym wyraźniej wpłynąć na zachowanie dolara na głównych parach, będzie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Raport poznamy o godzinie 14:30. Najważniejszymi jego składowymi będą jak zawsze stopa bezrobocia (prog. 4,6%) oraz zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prog. 100k nowych miejsc pracy). Razem w raportem poznamy także dane na temat bilansu handlu zagranicznego w styczniu, gdzie spodziewany jest deficyt na poziomie 60 mld USD. Ostatnimi danymi będą jeszcze zapasy w hurtowniach w styczniu (prog. 0,1%), ale nie powinny mieć one większego wpływu na zachowanie się amerykańskiej waluty. Od rana pewne impulsy mogą się natomiast pojawić dla graczy na rynku brytyjskiej waluty, bowiem o godzinie 10:30 opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej oraz wytwórczej w Wielkiej Brytanii w styczniu. W obu przypadkach prognozuje się ich wzrost o 0,2%.
EUR/USD
Wczorajsza sesja na eurodolarze stała pod znakiem umocnienia amerykańskiej waluty po wcześniejszej fali wzrostowej. Ruch ten nieco już jednak zmienia układ techniczny, bowiem za sprawą wahań z ostatniego dnia można tu już mówić o próbach ukształtowania prawego ramienia formacji RGR. Linia szyi znajduje się w rejonie 1,3070 - 1,3080 i jej przełamanie stanowiłoby zapowiedź nieco bardziej wyraźnego umocnienia dolara. Pierwszymi sygnałami zanegowania takiej możliwości byłoby przełamane ponad tygodniowej linii trendu spadkowego, która na wczorajszej sesji zdołała zatrzymać popyt. Obecnie jest ona zlokalizowana przy cenie ok. 1,3170.