Marko czwartek nie potrząsnął rynkami

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Dzisiejszy dzień przyniósł sporą dawkę danych makroekonomicznych. Przed południem poznaliśmy dane o inflacji w strefie euro w styczniu, zgodnie z oczekiwaniami wyniosła tj. 1,8%. Kluczowymi dla rynku były dane z rynku amerykańskiego. Inflacja w cenach producenta PPI wzrosła dużo mocniej od oczekiwań 1,3% wobec prognozowanej 0,4%, a inflacja bazowa PPI wzrosła o 0,4%.

Publikacja: 15.03.2007 15:14

Dane te każą oczekiwać gorszych jutrzejszych odczytów dotyczących inflacji CPI. W tym samym momencie rozczarował odczyt indeksu NY Empire State, który wyniósł 1,9 pkt. wobec prognozowanych 17 pkt. Indeks ten pokazuje jakie są perspektywy biznesu na najbliższe sześć miesięcy. Słabsza gospodarka przy równocześnie rosnącej inflacji nie napawa optymizmem co do przyszłości. Pozytywna informacją była natomiast mniejsza liczba noworejestrowanych bezrobotnych i wyniosła 318 tyś. wobec 325 tyś. prognozowanych. O godz. 14.00 dowiedzieliśmy się jaki był przepływ kapitału do USA w styczniu. Dane były lepsze od oczekiwań i wyniosły 97,4 mld. usd. wobec prognozowanych 60 mld. usd. Po ostatnim słabszym przepływnie (15,5 mld. usd.) taki wzrost może uspokoić trochę graczy. Na zakończenie sesji dowiemy się co powie Alan Greenspan, były szef Fed oraz poznamy jak kształtuję się indeks Fed z Filadelfii. Opinia A. Greenspana na temat przyszłego stanu gospodarki jest znana więc nie powinno to mieć wpływu na rynki, chyba, że powie coś zupełnie nowego. Natomiast ważniejszy może wydać się indeks Fed z Filadelfii, po słabym odczycie indeksu NY Empire State i ten może rozczarować. Dolar zachowywał się dość stabilnie jak na taką porcje danych. W dniu dzisiejszym stopy procentowe wzrosły w Szwajcarii o 25pb do poziomu 2,25% oraz w Norwegi o 25pb do poziomu 4%.

Z rynku surowcowego zdecydowanie wyróżniała się miedź, która urosła do 6453 usd/t. Złoto notowane jest na poziomie 645 usd/oz. a ropa 61,50 dolarów za baryłkę.

O godzinie 15.15 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3225 dolara.

RYNEK KRAJOWY

Dzisiejszy dzień przyniósł lekkie osłabienie złotego do głównych walut. Dane makroekonomiczne jakie dziś poznaliśmy to wzrost zatrudnienia i płac. Ten pierwszy wyniósł 4,3% a drugi 6,4%. Dane były lepsze od prognoz. Wzrostu zatrudnienia oczekiwano na poziomie 3,8% a płac 6,7%, tak więc kombinacja tych danych była najlepszą z możliwych. Dane umacniają i tak dobry pogląd na naszą gospodarkę, co z kolei powinno się przełożyć na mocnego złotego. Dzisiejszy dzień na GPW był w miarę spokojny w porównaniu do poprzednich sesji, natomiast dalej mocno zachowywały się mniejsze spółki, MIDWIG rósł o ponad 1,5%. Za ciekawostkę dnia można uważać wypowiedź wicepremier Zyty Gilowskiej. Wicepremier powiedziała, że podatek od zysków kapitałowych, tzw. podatek Belki, może zostać zniesiony w ciągu 2-3 lat, o ile komisarz UE ds. podatków Laszlo Kovacs nie zaproponuje innego opodatkowania.

O godzinie 15:15 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8923 złotego, a za dolara 2,9427.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów