Rynek złotego - bariera 2,9000 za dolara w zasięgu.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Godziny wieczorne charakteryzowały się dalszą aprecjacją waluty amerykańskiej, a dzisiejszy poranek przyniósł nowy lokalny dołek na parze eur/usd - 1,3286. Obecna sesja będzie obfitowała w raporty makroekonomiczne głównie zza oceanu (jedyny raport z Europy będzie dotyczył stopy bezrobocia w Wielkiej Brytanii).

Publikacja: 13.06.2007 09:11

Najważniejszym raportem makroekonomicznym będzie publikacja danych o sprzedaży detalicznej w USA. Ekonomiści prognozują wzrost sprzedaży o 0,7 proc. co wydaje się bardzo optymistyczną prognozą po kwietniowym spadku o 0,2 proc. Większe znaczenie ma oczywiście sprzedaż bez uwzględniania samochodów, tutaj też prognozuje się wzrost o 0,7 proc. Gdyby dane okazały się tak dobre jak się prognozuje to dolar powinien się umacniać. W tym samym czasie dowiemy się też, jak kształtowały się ceny w eksporcie i imporcie, których wzrost szacuje się na 0,3 proc. Gdyby okazało się, że ceny (głównie w imporcie, bo to one najbardziej wpływają na inflację) wzrosły mocniej od prognoz to dolar dostanie następny impuls do wzmocnienia. Kolejny raport dotyczył będzie zmiany zapasów w firmach, ale nie wydaje się aby miał jakiś wpływ na rynek. O godz. 20.00 zostanie opublikowana Beżowa Księga Fed, opisująca stan gospodarki, nie wydaje się aby było zawarte w tym raporcie coś co może wstrząsnąć rynkiem, ale pewnym być nie można. Wczorajsza wypowiedź Alana Greenspana była naszpikowana ostrzeżeniami. Pierwsze dotyczyło gospodarki Chin, były szef Fed stwierdził, iż tempo w jakim rozwija się to państwo jest nie do utrzymania, powiedział też, że boom na rynkach finansowych zbliża się do końca, a rentowność obligacji będzie nadal rosła. Ten ostatni fakt jest teraz w centrum uwagi analityków, kolejne sesje rentowność pnie się w górę co nie cieszy posiadaczy akcji, zyskuje natomiast dolar. Ujemnie skorelowane z dolarem złoto potwierdza ostatnie umocnienie tej waluty. Obecnie za uncję złota należy zapłacić 645,80 dolarów.

O godzinie 08.51 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3305 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: zgodnie z prezentowanymi założeniami ostatnie godziny przyniosły znaczącą poprawę sytuacji dolara na świecie. Minimum wygenerowane zostało na poziomie 1,3286! Statystyka wskazuje, że jest to najniższa wartość kursu na tej parze od 28 marca bieżącego roku! Z technicznego punktu widzenia doszło w nocy do naruszenia silnego długoterminowego wsparcia zlokalizowanego w rejonie 1,3320 - 1,3330. Bez wątpienia zatem jest to sygnał rosnącego w siłę zielonego. Analizując jednak rynek pod kątem wskaźników intraday widać jest stopniowo dogasający sygnał aprecjacji dolara w obserwowanej od piątku fali. Można w związku z tym liczyć, że najbliższe godziny (przynajmniej do danych makro zza oceanu) przyniosą próbę czasowego zatrzymania spadków kursu właśnie w rejonie nocnego dołka. Najbliższe dwa istotne opory to 1,3350 i 1,3410.

RYNEK KRAJOWY

Wydarzenia na świecie, a szczególnie umacniający się dolar oraz spadek cen amerykańskich obligacji (wzrost rentowności) spowodował dalszą deprecjację naszej waluty.

Dzisiaj odbędzie się przetarg obligacji 30-letnich, ale nie będzie to najprawdopodobniej miało żadnego wpływu na nasz rynek walutowy. Obligacje o tak długim okresie zapadalności nie są obiektem zainteresowania graczy z zagranicy. Dużo większy wpływ na rynek powinna mieć publikacja danych o polskiej inflacji (CPI), ekonomiści prognozują wzrostu na poziomie 2,1 proc. Gdyby inflacja okazała się wyższa od prognoz to złoty powinien się umocnić, oczywiście w przypadku aprecjacji amerykańskiej waluty będzie to bardzo utrudnione. Wczorajsze spadki giełd za Oceanem powinny się przełożyć na niższe otwarcie naszych indeksów, a ich dalsze zachowanie zależeć będzie od sytuacji na głównych europejskich parkietach.

O godzinie 08.51 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8345, a za dolara 2,8820 złotego.Sytuacja techniczna na rynku złotego: ostatnie kilka godzin to zgodny z ostatnimi wskazaniami zdecydowany powrót do słabszego złotego. Na rynku pary USD/PLN widać jest stopniowe wspinanie się ceny w rejon piątkowego szczytu, który obecnie stanowi najbliższą barierę - pierwszy opór. Z uwagi na zyskującego na świecie dolara oraz relatywnie słaby popyt na złotego z naszego rynku przejście przez to miejsce charakterystyczne wydaje się tylko kwestią czasu. Kluczowy opór - górne ograniczenie, w którym porusza się obecnie kurs wyrysować można na 2,9250. Sytuacja na rynku pary EUR/PLN jest analogiczna, choć zasięg wzrostów (deprecjacji złotego do euro) nie jest tutaj tak wyraźnie stymulowany przez eurodolara. Wskaźniki intraday są w wypadku tej pary znacznie bardziej neutralne, co w przełożeniu na notowania oznaczać może utrzymanie się cen w ciągu najbliższych godzin w przedziale: 3,8300 - 3,8500. Najbliższe miejsca charakterystyczne - opory na rynku tej pary to odpowiednio: 3,8570 i 3,8790.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów