Komentarz poranny IDMSA

Rentowność obligacji 10-letnich najwyższa od 5 lat. Dobre samopoczucie inwestorów zostało znowu wczoraj mocno nadwerężone. Silne wzrosty cen akcji na giełdach w piątek i próba powrotu do trendu na innych rynkach na pewno wielu inwestorom sugerowały koniec korekty. Tak się jednak nie stało. Giełda zbliżyła się do czwartkowego dna a dolar osiągnął kolejne lokalne maksima, podobnie jak i rentowności obligacji amerykańskich.

Publikacja: 13.06.2007 10:26

Przełamanie 5.0% na 10-letniej obligacji zupełnie odwróciło sentyment rynku. Dotychczas uważano, że wzrost rentowności i mocniejszy dolar są wynikiem ograniczania oczekiwań na obniżki, teraz wydaje się, że rynek zaczyna przygotowywać się na podwyżki stóp procentowych w USA. Tempo wzrostu rentowności i czas trwania obecnego spadku cen powodują obawy inwestorów o gwałtowny skok awersji do ryzyka i wyprzedaż obligacji o wyższej rentowności z rynków wschodzących. Są to w naszej opinii zdecydowanie uzasadnione obawy i oczekujemy osłabienia na rynkach wschodzących, jak i kontynuacji presji na rynek akcji oraz mocnego dolara. Jak widać po ostatnim przetargu obecny poziom rentowności nie przyciągają jeszcze kupujących. Można zatem oczekiwać, że obecna sytuacja jeszcze potrwa. Dzisiaj ważnym wydarzeniem będzie publikacja danych na temat sprzedaży detalicznej i Beżowej Księgi. Pomogą ona ocenić, czy oprócz tego co mówi rynek obligacji są jeszcze jakieś realne powody do podwyżki stóp w USA.

EURPLN

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami złoty znalazł się pod presją w wyniku dalszego wzrostu rentowności w USA oraz związanego z tym słabego sentymentu do akcji i rynków wschodzących. Wczoraj rano sytuacja techniczna nie zachęcała do zakupów EURPLN jednak wsparcie faktycznie wytworzyło się w okolicy 3.82/3.8250, czyli mniej więcej tam gdzie przebiegała średnia która powstrzymywała wcześniejsze spadki. Decydującym czynnikiem, który decyduje o losach naszej waluty jest stale wpływ rynków globalnych. Złoty powinien być w obecnej sytuacji słaby lecz fakt, że nie zostało przebite 3.86 poczytujemy za oznakę siły. Brak osiągnięcia nowego szczytu w najbliższym czasie może spowodować utworzenie się negatywnej formacji głowy z ramionami. Zdecydowanie jest duże zainteresowanie sprzedażą EURPLN przy 3.85, jednak silniejszy ruch spadkowy na giełdach może sprawić, że inwestorzy przesuną się z ofertami do kolejnego przedziału wahań, czyli takiego, którego granica znajduje się mniej więcej przy 3.92.

EURUSD

Rynek obligacji nadal jest głównym czynnikiem stojącym za wahaniami wartości dolara. Kolejny dzień spadków cen wspiera USD, czyniąc trzymanie krótkich pozycji w USD coraz mniej atrakcyjnym, zmniejszając także atrakcyjność aktywów na rynkach wschodzących. Rośnie także awersja do ryzyka. Inne czynniki, które mogą zmienić obecną sytuację pojawią się dopiero pod koniec tygodnia, wraz z publikacją inflacji PPI oraz CPI z USA. Oczekuje się wyższego wskazania CPI głównie za sprawą silnego wzrostu ceny benzyny, wartość bazowa ma natomiast kolejny miesiąc z rzędu spaść. Taki wynik może odebrać trochę pary USD i spowodować lekkie ograniczenie wyprzedaży obligacji. Zważając jednak na to, że wielu inwestorów było mocno zaskoczonych umocnieniem USD poniżej 1.3370 oraz tak silnym spadkiem cen obligacji ewentualne odbicia mogą natrafiać na solidne oferty. Technicznie rzecz biorąc wygląda na to, że celem obecnego umocnienia jest linia trendu definiująca trend wzrostowy na EURUSD od listopada 2005 roku (!). Przebiega on tuż poniżej 1.32 i należy się liczyć z tym, że w tym tygodniu ten poziom zostanie osiągnięty.

GBPUSD

Pomimo tego, iż w ostatnim czasie sentyment do dolara się poprawił, funt wczoraj był mocniejszy w stosunku do USD. Jednym z powodów są ostatnie spadki na eurofuncie, który obecnie zbliżył się do istotnego wsparcia. Wczorajsze dane na temat inflacji CPI w ujęciu rok do roku były niższe od oczekiwań, jednak w dalszym ciągu inflacja utrzymuje się na poziomie powyżej celu inflacyjnego BoE. Perspektywy gospodarcze pozostają dość dobre, być może dlatego ostatnie wystąpienie M. Kinga było jastrzębie. Szef BoE stwierdził, że może być konieczna kolejna podwyżka stóp procentowych do utrzymania inflacji w ryzach, uzależniając ewentualną podwyżkę od danych makroekonomicznych. Obecnie sytuacja techniczna w dalszym ciągu wskazuje na możliwość kontynuacji spadków. Dopiero wyjście powyżej ostatniego lokalnego maksimum na poziomie 1,9795 byłoby potwierdzeniem do dalszego umocnienie się funta. Dziś funtdolar będzie pod wpływem wielu danych z Wielkiej Brytanii. Umocnienie funta w rejony 1,9790 wykorzystalibyśmy do sprzedaży GBPUSD z krótkim SL. Powrót w rejony 1,9715 bedzie oznaką słabości.

USDJPY

Dziś rano USDJPY wybił się z trwającego dwa dni wąskiego kilkunastopipsowego zakresu wahań, które przyczyniło się do ustanowienia nowego maksimum na USDJPY. Ostatnie dane makroekonomiczne nie wskazują na możliwość podwyżki stóp procentowych w krótkim terminie, tak więc w dalszym ciągu widzielibyśmy słabszego jena. Na taki stan rzeczy wskazuje również obecna sytuacja techniczna. Najbardziej prawdopodobny scenariusz teraz to dalsze osłabianie się jena w okolice górnej granicy kanału wzrostowego, w rejony 123,00. Najbliższe wsparcie widzielibyśmy w okolicy 121,85, gdzie przebiegała górna linia wyznaczająca zakres wczorajszej konsolidacji. Preferowalibyśmy długie pozycje w dolarjenie zawierane na ruchach korekcyjnych.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów