Korzystne nastroje wokół rynków wschodzących w połączeniu ze zniżką rentowności amerykańskich obligacji przełożyły się na popołudniowe umocnienie krajowej waluty do poziomu 2.81 w stosunku do dolara oraz 3.7750 w relacji do USD. Naszej walucie sprzyjała stabilizacja w notowaniach EUR/USD oraz tracący na wartości jen. Złoty oparł się także nieoczekiwanie słabszym danym o dynamice produkcji przemysłowej, która sięgnęła 8,1proc.r/r wobec oczekiwań na poziomie 10.1proc. Przypomnijmy, że według wczorajszego komunikatu GUS dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw w maju sięgnęła 8.9proc.r/r, co przy wzroście produkcji rzędu 8.1proc.r/r oznacza de facto spadek wydajności w polskiej gospodarce. Taki zestaw danych sugeruje możliwość narastania presji inflacyjnej i przybliża perspektywę podwyżki stóp procentowych przez RPP. Taki scenariusz potwierdza popołudniowe zachowanie par złotowych, gdzie po porannej nieznacznej zwyżce odnotowaliśmy powrót do umocnienia PLN. Z drugiej strony, narastania presji inflacyjnej nie dowodzi odczyt o cenach produkcji (PPI) za maj, który okazał się być zgodny z oczekiwaniami rynku na poziomie 2.2proc.r/r. Rynek oczekuje jednak kolejnej podwyżki stóp już na czerwcowym posiedzeniu. W naszej opinii należy jeszcze poczekać na lipcową projekcję inflacyjną. Sporo do obrazu sytuacji mogą wnieść zapiski z majowego posiedzenia RPP, które poznamy jutro. O godzinie 16:00, kurs zarówno EUR/PLN jak i USD/PLN znajdował się w okolicach dzisiejszego otwarcia i wynosił odpowiednio 3.7770 oraz 2.8100.
Stabilizacji notowań pary EUR/USD sprzyjał dziś brak istotnych publikacji danych makroekonomicznych. Przez większą część dnia kurs eurodolara znajdował się w przedziale 1.3415-1.3440. Za utrzymaniem negatywnego sentymentu do dolara przemawiają wczorajsze nienajlepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz spadające rentowności amerykańskich obligacji. Rynku nie powinny zaskoczyć popołudniowe wypowiedzi przedstawicieli FED J.Yellen oraz R.Fishera. Dalszy kierunek w notowaniach wyznaczą jutrzejsze publikacje danych z amerykańskiego rynku pracy oraz indeks Philadelphia FED. Ciekawiej sytuacja wyglądała na parze GBP/USD, gdzie kurs zareagował wzrostem z poziomu 1,9870 do 1,992o USD na publikację protokołu z czerwcowego posiedzenia Banku Anglii (BoE). Jak wynika z informacji w nim zwartych, za podjętą na ostatnim posiedzeniu decyzją o pozostawieniu stóp procentowych na poziomie 5,5proc., oddano 5 głosów, natomiast 4 głosy były za podwyżką stóp o 25 punktów bazowych do 5,75 proc. Taki rozkład głosów był bardzo korzystny dla inwestujących w funta, gdyż sugerują bardziej "jastrzębie" nastawienie członków brytyjskich władz monetarnych na lipcowym posiedzeniu BoE.
Sporządził:
Kamil Kasperski
Makler Papierów Wartościowych