Giełda spada - złoty mocny?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Kurs EUR/USD stabilizuje się blisko historycznych szczytów, takie zachowanie tej pary wskazuje, że rynek nie do końca ma ochotę na korektę umacniającą dolara. Podobne jest też zachowanie pary GBP/USD, z tym, że tutaj gracze obawiają się kolejnych podwyżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 12.07.2007 09:05

W godzinach sesji azjatyckiej Bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami rynku pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie tj. 0,5 proc., za pozostawieniem stóp głosowało ośmiu z dziewięciu członków. Przedstawiciele BoJ stwierdzili, że potrzebują więcej dowodów na to, że gospodarka rozwija się w sposób ciągły. W śród ekonomistów i inwestorów panuje przekonanie, że BoJ podniesie stopy procentowe o 25 pb. już w sierpniu. Stopy procentowe rosną globalnie co pociąga za sobą kolejne kraje powodując coś na kształt kuli śnieżnej, w nocy Bank Centralny Południowej Korei podniósł stopy procentowe do sześcioletniego maksimum tj. 4,75 proc. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne w przeciwieństwie do poprzednich jest zdecydowanie bardziej zapełnione. Przed południem dowiemy się, jaka w strefie euro w czerwcu była produkcja przemysłowa (prognozy: 1 proc. m/m, 2,3 proc. r/r). Zostanie też opublikowana weryfikacja danych o wzroście PKB w 1 kwartale, ale w tym wypadku nie oczekuje się żadnych zmian (prognoza 0,6 proc q/q, 3 proc. r/r). Lepsze odczyty powinny pomóc euro, jednak będzie to reakcja krótkotrwała ponieważ wszyscy oczekiwać będą na dane z USA. I tak o 14.30 dowiemy się ile było noworejestrowanych bezrobotnych (prognoza: 315 tys.),oraz jak w czerwcu kształtował się bilans handlu zagranicznego (prognoza: -60 mld USD). Im mniej było w zeszłym tygodniu noworejestrowanych bezrobotnych i im lepszy będzie bilans handlu zagranicznego tym lepiej dla dolara. O godz. 20 poznamy deficyt budżetowy, który prognozuje się na 30 mld USD.

Złoto w dalszym ciągu konsoliduje się pod oporem górnej linii kanału spadkowego zapoczątkowanego w kwietniu br. Trwalsze wybicie złota ponad ten opór wskazywać będzie na dalsze kłopoty dolara, ewentualny odwrót od oporu powinien skierować ceny złota w okolice 630-640 uncji za baryłkę. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić trzeba 662,35 dolarów

O godzinie 08.45 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3755 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: schemat działań na tej parze został jak na razie utrzymany. Ponownie weszliśmy w wąski zakres zmian, który tym razem wyznaczyć można barierami: 1,3740 - 1,3765. Po raz kolejny zatem powiedzieć można, że z technicznego punktu widzenia byki (zwolennicy słabszego dolara) pozostają bardzo silne. Zarysowująca się bowiem formacja (wykresy godzinowe) przypomina znowu formację flagi wzrostowej. Obowiązującą sygnalną ewentualnych większych zmian w kierunku południowym pozostaje rejon 1,3730. Silne techniczne wsparcie znajduje się w rejonie figury 1,3700. Z układu wskaźników intraday w perspektywie najbliższych godzin trudno spodziewać się wzmożonej aktywności niedźwiedzi. Można w związku z tym założyć, że przynajmniej początek dzisiejszej sesji upłynie pod znakiem kontynuacji konsolidacji.

RYNEK KRAJOWY

Krajowa waluta zyskała na wartości w stosunku do głównych walut światowych. Najbardziej widoczna aprecjacja złotego widoczna jest na parze USD/PLN, przyczynę tego jest oczywiście taniejący dolar. W stosunku do euro polski złoty pozostaje w dwutygodniowej konsolidacji. Większych ruchów na złotówce można będzie się spodziewać w dniu jutrzejszym kiedy to poznamy inflację CPI za miesiąc czerwiec. Do tego czasu pozostaniemy pod wpływem wydarzeń światowych. Na giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie wczorajsza sesja miała dwa bieguny. Pierwszy negatywny był po stronie małych i średnich spółek, których indeksy spadały ponad 2 proc. Drugim biegunem były spółki z indeksu Wig20. Te zachowywały się stabilnie mimo przeceny w eurolandzie, byłby to czynnik pozytywny gdyby nie to, że odbywało się to przy niedużym obrocie. Wczorajsze odbicie indeksów za oceanem powinno pomóc naszym indeksom przynajmniej na początku sesji. O godzinie 08.38 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7549, a za dolara 2,7266 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: zmienia się w dalszym ciągu w dość ograniczonym zakresie. Na rynku pary USD/PLN nadal dominujący jest czynnik bardzo słabego dolara na świecie. W wyniku tego po raz koleiny w nocy doszło do spadku kursu w rejon 2,7240 złotych za dolara. Układ wskaźników podobnie jak wczoraj znowu zdaje się sprzyjać bykom. Można zatem oczekiwać przynajmniej próby trwalszego odreagowania. Najbliższy opór zlokalizowany jest w pobliżu 2,7350. Kluczowe jest jednak górne ograniczenie kanału spadkowego, w jakim porusza się kurs - 2,7570. Na rynku pary EUR/PLN wczorajszy nieudany atak na rejon oporu zakończył się powrotem do dolnego ograniczenia rysującego się od kilku dni wsparcia: 3,7450 - 3,7500. Biorąc pod uwagę aktualny układ wskaźników ponownie mówić można do aktywacji prowzrostowych sygnałów. W związku z tym rejon oporu: 3,7700 - 3,7750 nadal pozostaje aktualny.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów