W godzinach sesji azjatyckiej Bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami rynku pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie tj. 0,5 proc., za pozostawieniem stóp głosowało ośmiu z dziewięciu członków. Przedstawiciele BoJ stwierdzili, że potrzebują więcej dowodów na to, że gospodarka rozwija się w sposób ciągły. W śród ekonomistów i inwestorów panuje przekonanie, że BoJ podniesie stopy procentowe o 25 pb. już w sierpniu. Stopy procentowe rosną globalnie co pociąga za sobą kolejne kraje powodując coś na kształt kuli śnieżnej, w nocy Bank Centralny Południowej Korei podniósł stopy procentowe do sześcioletniego maksimum tj. 4,75 proc. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne w przeciwieństwie do poprzednich jest zdecydowanie bardziej zapełnione. Przed południem dowiemy się, jaka w strefie euro w czerwcu była produkcja przemysłowa (prognozy: 1 proc. m/m, 2,3 proc. r/r). Zostanie też opublikowana weryfikacja danych o wzroście PKB w 1 kwartale, ale w tym wypadku nie oczekuje się żadnych zmian (prognoza 0,6 proc q/q, 3 proc. r/r). Lepsze odczyty powinny pomóc euro, jednak będzie to reakcja krótkotrwała ponieważ wszyscy oczekiwać będą na dane z USA. I tak o 14.30 dowiemy się ile było noworejestrowanych bezrobotnych (prognoza: 315 tys.),oraz jak w czerwcu kształtował się bilans handlu zagranicznego (prognoza: -60 mld USD). Im mniej było w zeszłym tygodniu noworejestrowanych bezrobotnych i im lepszy będzie bilans handlu zagranicznego tym lepiej dla dolara. O godz. 20 poznamy deficyt budżetowy, który prognozuje się na 30 mld USD.
Złoto w dalszym ciągu konsoliduje się pod oporem górnej linii kanału spadkowego zapoczątkowanego w kwietniu br. Trwalsze wybicie złota ponad ten opór wskazywać będzie na dalsze kłopoty dolara, ewentualny odwrót od oporu powinien skierować ceny złota w okolice 630-640 uncji za baryłkę. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić trzeba 662,35 dolarów
O godzinie 08.45 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3755 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: schemat działań na tej parze został jak na razie utrzymany. Ponownie weszliśmy w wąski zakres zmian, który tym razem wyznaczyć można barierami: 1,3740 - 1,3765. Po raz kolejny zatem powiedzieć można, że z technicznego punktu widzenia byki (zwolennicy słabszego dolara) pozostają bardzo silne. Zarysowująca się bowiem formacja (wykresy godzinowe) przypomina znowu formację flagi wzrostowej. Obowiązującą sygnalną ewentualnych większych zmian w kierunku południowym pozostaje rejon 1,3730. Silne techniczne wsparcie znajduje się w rejonie figury 1,3700. Z układu wskaźników intraday w perspektywie najbliższych godzin trudno spodziewać się wzmożonej aktywności niedźwiedzi. Można w związku z tym założyć, że przynajmniej początek dzisiejszej sesji upłynie pod znakiem kontynuacji konsolidacji.
RYNEK KRAJOWY