Jeszcze przed rozpoczęciem kasowego kurs zaczął piąć się w górę i wyszły powyżej poziomu odniesienia. Nie dało to jednak impulsu dla większej zwyżki i skuteczną zaporą stał się poziom 3863 pkt. Początkowo w okolicach poprzedniego zamknięcia miała miejsce względna konsolidacja, jednak po kilkudziesięciu minutach rynek zaczął słabnąć. Po przebiciu wcześniejszego minimum znów na krótko zapanował lekki spokój, ale była to jedynie przerwa w spadkach. Kolejnym celem zniżki stało się wsparcie na 3831 pkt., które nie zdołało zatrzymać przeceny, podobnie jak inna bariera na 3802 pkt. Dopiero nieco powyżej ważnego ograniczenia na 3783 pkt. nastąpiło wyhamowania, a kurs zaczął powoli piąć się wyżej. Po półtorej godzinie wzrostów podaż znów zaatakowała, jednak nie zdołała doprowadzić dom pogłębienia poprzedniego minimum. W końcówce lekką przewagę uzyskał popyt, a efektem było wzrostowe odbicie. Ostatecznie zamknięcie wypadło przy szczycie poprzedniego ruchu zwyżkowego.

Mimo bardzo dobrej pozycji popyt nie zdołał zaatakować dotychczasowego szczytu trendu zwyżkowego na 3871 pkt. co ma lekko negatywną wymowę. Trudno jednak mówić w związku z tym o istotniejszych zmianach sytuacji. Z drugiej bowiem strony wybronione zostały po raz kolejny ważne wsparcia, jak chociażby poziom 3802 pkt. oraz szczególnie ważny wierzchołek z 26 czerwca na 3783 pkt. Na razie więc można mówić o przejściowej stabilizacji i dopiero wybicie z tego stanu może przynieść mocniejsze sygnały wskazujące kierunek w najbliższym czasie. Po wczorajszej sesji w nieco lepszej pozycji jest strona podażowa, na co wskazuje również zachowanie niektórych wskaźników. Z szybkich oscylatorów nad średnią zdołał utrzymać się Stochastic, ale już np. %R czy CCI potwierdziły spadek, a ten ostatni powrócił do spadków i przygotowuje się do testu linii równowagi. MACD po jednodniowej przerwie znów zaczął słabnąć, co oddala szanse na test średniej w najbliższym czasie. ROC zmienił kierunek na spadkowy, ale pozostał w niewielkiej konsolidacji. Biorąc pod uwagę te przesłanki nie można więc wykluczyć kolejnych testów wsparć, przy czym tuż poniżej 3783 pkt. znajduje się luka hossy w przedziale 3759-3777 pkt. i dopiero jej zamknięcie można będzie uznać za wybicie dołem z trendu bocznego.