Gaz niekonwencjonalny to odległa perspektywa

Od kilku lat trwają prace zmierzające do określenia, czy w Polsce mogą występować niekonwencjonalne złoża gazu ziemnego. Ostatnio prace te stały się znacznie bardziej intensywne

Publikacja: 30.04.2010 19:26

Są prowadzone przez firmy naftowe. Równolegle prace rozpoznawcze w tym zakresie na zlecenia Ministerstwa Środowiska prowadzi Państwowy Instytut Geologiczny (pełniący funkcje Państwowej Służby Geologicznej), który współpracuje z innymi ośrodkami naukowymi (Akademią Górniczo-Hutniczą oraz Instytutem Nafty i Gazu). Prace rozpoznawcze dają podstawę do wstępnej oceny możliwości występowania złóż gazu ziemnego w łupkach.

Bardzo prawdopodobne jest występowanie tego rodzaju złóż w łupkach dolnego paleozoiku na platformie wschodnioeuropejskiej. Jest to obszar przecinający szerokim pasem Polskę z północnego zachodu na południowy wschód, od Pomorza przez Mazowsze i zachodnie Podlasie, po Lubelszczyznę. Złoża te mogą występować na głębokości od 2500–3000 m we wschodniej części tego pasa do 4000–4500 m w jego części zachodniej.

Firma konsultacyjna Wood MacKenzie ocenia zasoby wydobywalne gazu ziemnego dla dolnopaleozoicznego basenu w Polsce na około 1,4 bln m sześc., a firma Advanced Rest Int. na około 3 bln m sześc. Należy jednak zwrócić uwagę, że nie podano, na jakiej podstawie zostało to obliczone. Do oceny zasobów posłużono się prawdopodobnie metodą statystyczną opartą na niewielkiej liczbie danych. Należy też podkreślić, że do chwili obecnej nie odkryto w Polsce ani jednego złoża w skałach ilastych, a także nie został wykonany żaden otwór przewiercający potencjalne strefy złożowe.

[srodtytul]Nadzieje w nowych koncesjach[/srodtytul]

Pośrednią, choć istotną przesłanką występowania w łupkach dolnego paleozoiku Polski złóż gazu ziemnego jest bardzo duże zainteresowanie zachodnich inwestorów. Według informacji Ministerstwa Środowiska na 1 kwietnia 2010 r. poszukiwanie wyłącznie niekonwencjonalnych złóż gazu (typu shale gas) prowadzą w Polsce na kilkunastu koncesjach dwie firmy z kapitałem amerykańskim (Exxon – Mobil Exploration and Production Poland – pięć koncesji i Mazovia Energy Resources – siedem koncesji) oraz jedna z kapitałem australijskim (Strzelecki Energia – jedna koncesja).

[ramka][b]Czytaj także:[/b]

[link=http://www.parkiet.com/artykul/923259.html]» Głębsze odwierty będą znacznie droższe[/link]

[link=http://www.parkiet.com/artykul/923258.html]» Coraz więcej firm szuka w Polsce gazu ziemnego[/link][/ramka]

Kolejne 14 firm zagranicznych posiada 40 koncesji na łączne poszukiwania i rozpoznanie konwencjonalnych i niekonwencjonalnych złóż węglowodorów. Według informacji ministerstwa toczy się też 21 kolejnych postępowań w sprawie udzielenia koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż konwencjonalnych i niekonwencjonalnych, z czego 19 wniosków koncesyjnych dotyczy poszukiwania złóż typu shale gas (z łupków).

Prace poszukiwawczo-rozpoznawcze dotyczące złóż gazu ziemnego typu tight gas (gazu zamkniętego) skoncentrowane są w obrębie jednej koncesji w utworach czerwonego spągowca. Odpowiada za nie spółka Energia Zachód, której głównym udziałowcem jest Aurelian Oil & Gas Poland.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo posiada 90 koncesji, w tym 82 na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż węglowodorów i osiem na łączne poszukiwania, rozpoznawanie i eksploatację złóż. Jedenaście koncesji obejmuje możliwe występowanie złóż niekonwencjonalnych. W posiadaniu PGNiG jest 42 proc. wszystkich krajowych koncesji, w tym 14 proc. koncesji na poszukiwania i rozpoznawanie niekonwencjonalnych i konwencjonalnych złóż węglowodorów.

[srodtytul]Kosztowna technologia[/srodtytul]

Liderami poszukiwań, rozpoznania i wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych na świecie są Stany Zjednoczone i – w mniejszym stopniu – Kanada. Szybki rozwój eksploatacji złóż niekonwencjonalnych nastąpił w ostatnich piętnastu latach i związany był przede wszystkim z gwałtownie rosnącymi cenami gazu ziemnego na rynkach światowych.Jednak do wydobycia gazu ze złóż niekonwencjonalnych konieczne jest wykonanie skomplikowanych i kosztochłonnych zabiegów, w tym wiercenia długich odcinków poziomych otworów (do około 1500 m) i wielokrotnych szczelinowań. Z uwagi na niewielki zasięg drenażu konieczne jest ponadto wykonanie gęstej siatki wierceń.

Te cechy szczególnie decydują o stronie ekonomicznej tego sektora przemysłu naftowego, cechującego się wysoką kosztochłonnością oraz dużą wrażliwością na zmiany cen gazu. Dlatego duże znaczenie dla wydobycia gazu ziemnego ze skał ilastych (shale gas) i słabo przepuszczalnych skał piaskowcowych (tight gas) miało zwiększenie możliwości przypływu gazu do otworów wiertniczych dzięki postępowi technologicznemu w szczelinowaniu, co pozwoliło na bardziej skuteczne rozwarstwienie górotworu, umożliwiając efektywny przypływ strumienia gazu. Istotne znaczenie miało również obniżenie kosztów zabiegów stymulujących oraz postęp techniczny w wierceniu otworów kierunkowych i poziomych.

[srodtytul]Warunki różnią się od amerykańskich[/srodtytul]

Warto zwrócić uwagę na różnice między Polską a USA dotyczące warunków poszukiwań. Należy do nich zaliczyć: głębokość zalegania horyzontów złożowych, miąższość serii złożowych, tektonikę, urbanizację obszarów wydobycia, udział obszarów chronionych w obszarach poszukiwań, a także koszty wierceń – system zwolnień podatkowych dla złóż niekonwencjonalnych.

Należy też podkreślić, że parametry geologiczne i geochemiczne kompleksów w łupkach są w Polsce z reguły gorsze od formacji łupkowych w basenach USA, które stanowią klasyczne przykłady basenów z gazem w łupkach (np. łupki Barnett w basenie Fort Worth w Teksasie).Z eksploatacją gazu ziemnego z łupków związane są problemy środowiskowe, nie tylko z samym procesem wiercenia, ale przede wszystkim z utylizacją dużych ilości zanieczyszczonej wody, transportem samochodowym i emisją hałasu.

Obszary, które mają największy potencjał dla występowania gazu w łupkach (tj. takie, na jakich występują skały ilaste i/lub mułowcowe o dużej miąższości, wysokiej dojrzałości termicznej i dużej zawartości substancji organicznej), związane są z występowaniem utworów górnego ordowiku i dolnego syluru w basenie bałtyckim i basenie lubelsko-podlaskim.

[srodtytul]Kilka stref poszukiwań[/srodtytul]

Złoża typu tight gas są związane ze skałami piaszczystymi, niekiedy węglanowymi, mającymi niską porowatość, rzędu kilku procent, i przepuszczalność poniżej 0,1 milidarcy. Piaszczyste skały zbiornikowe o niskiej przepuszczalności mogą akumulować znaczące zasoby gazu ziemnego w basenie czerwonego spągowca. Przykładem jest odkryte otworem Trzek-1 przez firmę Aurelian Oil & Gas nagromadzenie węglowodorów w słabo przepuszczalnych piaskowcach w obrębie bloku koncesyjnego 207 na strukturze Siekierki – Pławce.

Można prognozować, że gaz ziemny w nisko przepuszczalnych piaskowcach czerwonego spągowca może występować na głębokościach mogących znacznie przekraczać 4000 m. Obszar występowania piaskowców eolicznych o słabych cechach zbiornikowych zawierających gaz, według polskich specjalistów, obejmuje basen centralny czerwonego spągowca w trzech strefach: piaskowców w strefie Poznań – Konin – Kalisz, piaskowców eolicznych w strefie na północy zachód i na północ od Poznania, piaskowców fluwialnych i podrzędnie eolicznych w strefie między Koninem, Kutnem i Łodzią. Potwierdzeniem koncepcji występowania złóż gazu ziemnego w utworach o niskiej przepuszczalności są wyniki poszukiwawcze w obrębie niemieckiej części basenu czerwonego spągowca, w którym odkryto kilka złóż gazu ziemnego.

Warunki dla występowania gazu zamkniętego spełniają lokalnie również piaszczyste kompleksy w obrębie utworów karbońskich w podłożu permsko-mezozoicznego basenu polskiego, przede wszystkim w strefie wielkopolskiej. W tym wypadku problemem jest jednak stosunkowo nieduży udział piaskowców w profilu. Ponadto dla określenia potencjału utworów karbońskich dla występowania gazu zamkniętego konieczne jest określenie skały macierzystej, którą ewentualnie mogą stanowić ilaste pakiety w obrębie utworów dolnokarbońskiego kulmu.

Kolejnym potencjalnym zbiornikiem gazu zamkniętego mogą być środkowokambryjskie piaskowce zachodniej części basenu bałtyckiego, depresji podlaskiej i obszaru lubelskiego. Istnieją prawdopodobne oznaki geologiczne dla występowania gazu ziemnego zamkniętego w utworach fliszowych polskiej części Karpat zewnętrznych.

[srodtytul]Ważne pierwsze odwierty[/srodtytul]

Przewidywanie i potwierdzenie możliwości zasobowych eksploatacji gazu ziemnego z łupków ilastych otrzymamy po odwierceniu pierwszych otworów poszukiwawczych. Pierwszy wiercony przez firmę Lane/ConocoPhillips na Pomorzu zostanie ukończony w drugiej połowie 2010 r. Jeszcze w tym roku rozpocznie się wiercenie kolejnych. Wynik tych prac rozstrzygnie o możliwości występowania gazu, lecz niekoniecznie jeszcze o najbardziej efektywnych technikach produkcji, które mogą być dostosowywane do specyfiki basenu przez następnych kilka lat.

Warto także wspomnieć, że już w maju PGNiG ukończy otwór w obszarze lubelskim w celu potwierdzenia występowania gazu łupkowego w osadach dewonu i karbonu. Zostały także rozpoczęte działania w zakresie pozyskania gazu ze złóż o charakterze tight gas w rejonie Poznania. Obecnie przygotowany został program szczelinowania hydraulicznego dla odwierconego w 2008 r. otworu poszukiwawczego w nisko przepuszczalnych osadach czerwonego spągowca.

Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, wstępną odpowiedź na kluczowe pytanie – czy mamy wystarczające zasoby gazu ziemnego i czy eksploatacja jest uzasadniona ekonomicznie – otrzymamy za około 10 lat. Rozwiercenie i udostępnienie do produkcji złoża gazu ziemnego w łupkach jest bardziej złożone i czasochłonne niż złoża konwencjonalnego.

Doprowadzenie do docelowej, w pełni rozwiniętej produkcji takiego gazu z odkrytych złóż może nastąpić za kilkanaście lat. Jeśli potwierdzimy zasoby wydobywalne gazu ziemnego w łupkach, wymagać to będzie odwiercenia setek, a przy dużych zasobach tysięcy otworów eksploatacyjnych. Dlatego budowanie przyszłości gazowej Polski w oparciu o analizowane zasoby gazu w złożach niekonwencjonalnych byłoby w najbliższych latach nieodpowiedzialne.

[b]Prof. Wojciech Górecki

Prof. Stanisław Rychlicki[/b]

Akademia Górniczo-Hutnicza im. St Staszica w Krakowie

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów