Są prowadzone przez firmy naftowe. Równolegle prace rozpoznawcze w tym zakresie na zlecenia Ministerstwa Środowiska prowadzi Państwowy Instytut Geologiczny (pełniący funkcje Państwowej Służby Geologicznej), który współpracuje z innymi ośrodkami naukowymi (Akademią Górniczo-Hutniczą oraz Instytutem Nafty i Gazu). Prace rozpoznawcze dają podstawę do wstępnej oceny możliwości występowania złóż gazu ziemnego w łupkach.
Bardzo prawdopodobne jest występowanie tego rodzaju złóż w łupkach dolnego paleozoiku na platformie wschodnioeuropejskiej. Jest to obszar przecinający szerokim pasem Polskę z północnego zachodu na południowy wschód, od Pomorza przez Mazowsze i zachodnie Podlasie, po Lubelszczyznę. Złoża te mogą występować na głębokości od 2500–3000 m we wschodniej części tego pasa do 4000–4500 m w jego części zachodniej.
Firma konsultacyjna Wood MacKenzie ocenia zasoby wydobywalne gazu ziemnego dla dolnopaleozoicznego basenu w Polsce na około 1,4 bln m sześc., a firma Advanced Rest Int. na około 3 bln m sześc. Należy jednak zwrócić uwagę, że nie podano, na jakiej podstawie zostało to obliczone. Do oceny zasobów posłużono się prawdopodobnie metodą statystyczną opartą na niewielkiej liczbie danych. Należy też podkreślić, że do chwili obecnej nie odkryto w Polsce ani jednego złoża w skałach ilastych, a także nie został wykonany żaden otwór przewiercający potencjalne strefy złożowe.
[srodtytul]Nadzieje w nowych koncesjach[/srodtytul]
Pośrednią, choć istotną przesłanką występowania w łupkach dolnego paleozoiku Polski złóż gazu ziemnego jest bardzo duże zainteresowanie zachodnich inwestorów. Według informacji Ministerstwa Środowiska na 1 kwietnia 2010 r. poszukiwanie wyłącznie niekonwencjonalnych złóż gazu (typu shale gas) prowadzą w Polsce na kilkunastu koncesjach dwie firmy z kapitałem amerykańskim (Exxon – Mobil Exploration and Production Poland – pięć koncesji i Mazovia Energy Resources – siedem koncesji) oraz jedna z kapitałem australijskim (Strzelecki Energia – jedna koncesja).