Myślę, że jej pojawienie się jest całkiem prawdopodobne. Podaż, mimo składnej akcji, zapewne nie przekonała wielu graczy. Akcja była składna, ale to przecież tylko końcówka sesji. Czy tak krótki okres notowań ma przesądzić o kierunku wyjścia z konsolidacji, która trwała ponad miesiąc?
Czy próba podjęta przez podaż jest zaskakująca? Nie. Zachęcił do niej przebieg notowań czwartkowych. To właśnie tego dnia doszło do wzrostu cen ponad poziom 2424 pkt. Ten poziom wprawdzie znajdował się wewnątrz konsolidacji, ale był sygnalizatorem realności próby podniesienia cen do górnego ograniczenia konsolidacji. Ceny już od dłuższego czasu przebywały głównie w jej dolnej połówce, co sprawiało, że bardziej prawdopodobny wydawał się atak na dolne ograniczenie. O ile ceny nie wyszłyby nad 2424 pkt. W czwartek się to udało, ale niestety na krótko. Czwartkowe maksimum wynosi 2429 pkt., ale notowania tego dnia zakończyły się poniżej poziomu 2424 pkt. Piątkowe popołudnie można zatem uznać za konsekwencję tej czwartkowej słabości kupujących.
Nie bez znaczenia jest oczywiście fakt, że pogorszenie nastrojów widoczne jest na większości rynków światowych. Chęć do podejmowania ryzyka wyraźnie zmalała. Wzrosła wartość dolara, a spadły indeksy akcji i aktywa wyceniane w dolarach ze szczególnym uwzględnieniem surowców.
Mimo tego piątkowego tąpnięcia nie spodziewam się, by popyt łatwo się poddał. W końcu mamy za sobą znaczną fazę dobrych nastrojów i akceptacji ryzyka. To się w ciągu jednego dnia nie zmieni. Stąd przypuszczenie, że najbliższy tydzień będzie próbą odbudowany strat po notowaniach z czwartku i piątku.
Na naszym rynku terminowym sprawa jest obecnie jasna. Mamy negatywne nastawienie po wyjściu z konsolidacji. Nie jest ono w pełni potwierdzone przez zachowanie indeksu, ale z drugiej strony na rynku nic nie ma pewnego. Wspomniana kontra popytu może się pojawić, ale o negacji piątkowego sygnału będzie można mówić dopiero po wyznaczeniu nowego rekordu trendu wzrostowego. W czwartek popyt miał okazję się wykazać, ale niewiele z tego wyszło. Teraz kupujący się w trudniejszej sytuacji, ale być może właśnie postawienie byków pod ścianą zadziała pobudzająco.