Strategia opcyjna to połączenie co najmniej dwóch różnych opcji w jeden instrument. Po co się to robi? Głównie w celu zmniejszenia, często nawet do zera, płaconej premii. Sprzedaż opcji (mimo opisanych powyżej czynników ryzyka) jest dobrym pomysłem na obniżenie kosztu zakupu innej opcji.
[srodtytul]A może "korytarz" [/srodtytul]
Najprostszym przykładem jest strategia zwana korytarzem. Jeżeli chce się zabezpieczyć przed nadmiernym spadkiem kursu walutowego, należy kupić opcję put - nabywa się wówczas prawo do sprzedaży waluty po kursie nie niższym niż ustalony kurs realizacji tej opcji (minimalny kurs sprzedaży). Zakup ten można częściowo lub całkowicie sfinansować sprzedażą opcji call - wziąć na siebie zobowiązanie do sprzedaży waluty po kursie nie wyższym niż kurs realizacji tej opcji (maksymalny kurs sprzedaży). Kurs realizacji opcji kupna jest wyższy niż kurs realizacji opcji sprzedaży.
Mimo że zawierając tego typu transakcję zabezpieczającą sprzedaje się opcję, zagrożeniem jest tzw. ryzyko utraconych możliwości (o ile nadal istnieje pozycja zabezpieczana) - nawet jeśli kurs znacznie wzrośnie, nie będzie można sprzedać waluty po kursie wyższym niż kurs umówiony, jako realizacyjny dla opcji call.
W wyniku złożenia opcji otrzymujemy widełki kursowe określone przez minimalny, gwarantowany kurs sprzedaży oraz poziom maksimum, który ogranicza możliwość korzystania ze wzrostu kursu. Oczywiście, można "polepszyć" warunki tego typu strategii. Na rynku finansowym nie ma jednak nic za darmo. Za wyższy minimalny kurs sprzedaży waluty trzeba zapłacić wyższą premię lub zwiększyć ryzyko wynikające ze sprzedanej opcji. W przypadku strategii "korytarz" można to zrobić, np. obniżając maksymalny kurs sprzedaży. Można również zwiększyć/zwielokrotnić nominał sprzedawanej opcji (tzw. lewarowanie).