„Gdyby akcje były jak jabłka lub pomarańcze ludzie kupowaliby ich więcej kiedy są tanie i mniej kiedy ceny idą w górę" – twierdzi Warren Buffet. Łatwo powiedzieć, tylko jak wyczuć moment, gdy aktywa są tanie? Jak zachować spokój, kiedy na rynku leje się krew? A patrząc z drugiej strony: dlaczego kupować mniej kiedy ceny idą w górę na fali rozkręcającej się hossy?
Piotr Marciniak, dyrektor zarządzający BGŻOptima, wskazuje, że dla uzyskania odpowiedzi na te pytania powstał cały aparat analityczny i mnóstwo strategii inwestycyjnych szacujących i zabezpieczających ryzyko. Większość wymaga sporej wiedzy, czasu i zaangażowania. To luksus, na jaki mogą pozwolić sobie procesjonalni gracze. - Istnieje jednak strategia, którą z powodzeniem może stosować laik – DCA, Dollar Cost Averaging, czyli po polsku metoda uśredniania cen. Łatwa do zrozumienia i prosta w zastosowaniu, wymagająca tylko systematyczności i konsekwencji – zaznacza.
Zakup ratalny
Strategia jest prosta: zamiast wykładać wszystkie pieniądze na jednorazowy zakup funduszy, gdy trudno „wstrzelić" się we właściwy moment, dzielimy środki na porcje i inwestujemy w ratach, w ściśle określonych przedziałach czasowych. Za każdym razem przeznaczamy na inwestycję taką samą sumę. Dla początkującego inwestora najwłaściwszym wyborem będą fundusze inwestycyjne (umożliwiają dywersyfikację ryzyka, nie wymaga to więc budowania portfela inwestycyjnego od postaw, co jest trudne dla początkujących inwestorów).
Zakup na raty i uśrednianie cen pozwala zaasekurować ryzyko gwałtownej utraty wartości inwestycji, która w przypadku jednorazowej transakcji mogłaby uszczuplić poważnie kapitał. Kupując w określonych przedziałach czasowych w dłuższym okresie nawet na rynku spadającym rozkładamy ryzyko straty w czasie, dając sobie szansę na doczekanie do momentu poprawy koniunktury.
- Ważny jest też psychologiczny aspekt inwestowania w ten sposób. Uśrednianie cen wprowadza większy spokój i poprawia komfort inwestora, uodparniając go w okresach bessy. Kiedy ceny spadają, naturalną reakcją jest stres, zdenerwowanie, a przy dużych korektach pojawia się chęć wycofania z inwestycji. Strategia DCA sprawia, że zmienia się postrzeganie rynkowych dołków, które z zagrożenia zmieniają się w szansę dokupienia większej liczby funduszy. Przecena może być traktowana jak rodzaj promocji, możliwości na powiększenie portfela – wskazuje Marciniak.