Magdalena Zawadzka, partner Crido Taxand, partner HYPE INNOVATION
Dzięki aktywnym działaniom pracują oni na wizerunek innowatora branżowego. Dostarczanie na rynek nowych produktów, usług czy wdrażanie nowych technologii produkcji, organizacji czy marketingu to obecnie kluczowy element osiągnięcia przewagi rynkowej w skali globalnej. Inwestycje w innowacje, choć wiążą się z ryzykiem, mają na celu przełożenie się na korzyści ekonomiczne (np. wzrost przychodów, redukcję kosztów) i społeczne (np. wzrost satysfakcji pracowników, klientów, kooperantów) w przedsiębiorstwie.
Istotnym wyzwaniem, z jakim muszą zmierzyć się przedsiębiorstwa, jest zapewnienie stałego dostępu do dużej liczby wartościowych pomysłów, które mogą być przekształcane w konkretne projekty. Zgodnie z ostatnimi trendami w zarządzaniu nie oznacza to, iż za ich wymyślanie odpowiedzialny jest zarząd. Wprost przeciwnie – zarząd ma obowiązek słuchać – słuchać klientów, kontrahentów oraz swoich pracowników. Powyższe wymaga zaangażowania do współpracy ludzi zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz organizacji. Sposobów na generowanie pomysłów jest wiele, od wewnętrznych np. tzw. open box (otwarte skrzynki pomysłów), przez kampanie na zadany temat, tzw. start-up challenge, czy zewnętrzne kanały wymagające otwarcia się na współpracę z partnerami spoza organizacji jak hackathony (wydarzenia skierowane do studentów, podczas których w bardzo krótkim czasie opracowywane są koncepcje rozwiązań IT, odpowiadające na zadane wyzwanie biznesowe określone przez firmę), akceleratory czy fundusze Corporate Venture Capital. Włączenie szerokiego grona potencjalnych uczestników procesu, szczególnie w dużych przedsiębiorstwach, wymagać będzie automatyzacji procesu i zastosowania narzędzi informatycznych, wspierających interdyscyplinarną kooperację ludzi pracujących w różnych lokalizacjach i w różnych obszarach.
Bardzo często przy wdrażaniu strategii innowacji pada pytanie ze strony przedsiębiorstw, co powinno być pierwsze – pomysł czy strategia przedsiębiorstwa – i pewnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Spróbujmy jednak przyjrzeć się dwóm podejściom kreowania pomysłów w przedsiębiorstwach i porównać je.
Bottom-Up – tzw. podejście oddolne, umożliwiające zgłaszanie pomysłów przez pracowników w ramach szeroko zdefiniowanych obszarów tematycznych tzw. kanałów, które często korespondują ze strategicznymi kierunkami rozwoju firmy. Cechą wyróżniającą podejście bottom-up jest brak limitu czasowego na zgłaszanie pomysłów. Kanał posiada swojego właściciela – osobę odpowiedzialną za bieżącą weryfikację pomysłów, tak aby zapewnić identyfikację wartościowych konceptów oraz bieżący feedback do osób zgłaszających. Kanały stanowią dobre rozwiązanie dla firm, które poszukują stałych usprawnień i posiadają zasoby umożliwiające sprawną analizę zgłaszanych pomysłów. Należy jednak pamiętać, że pozostawienie zgłoszonych pomysłów bez oceny może skutkować demotywacją i spadkiem zainteresowania w zgłaszaniu kolejnych propozycji. Przykładem zastosowania podejścia bottom-up może być skrzynka pomysłów (open box) w przedsiębiorstwie produkcyjnym, mająca na celu zbieranie informacji od pracowników o możliwych obszarach usprawnień pracy w zakładzie produkcyjnym.