Walka w Triggo trwa. Inwestycje uratuje kolejna emisja akcji?

Emisja akcji serii E1 uratowała spółkę, natomiast serii E2 wspomoże ją w stabilizacji i komercjalizacji projektu – wskazuje Wojciech Apel, prezes oraz akcjonariusz Triggo.

Publikacja: 01.09.2022 21:00

Walka w Triggo trwa. Inwestycje uratuje kolejna emisja akcji?

Foto: Fot. mat. prasowe

Jak przebiega pana proces wdrażania się w struktury i sytuację Triggo? Trzeba przyznać, że przejął pan obowiązki prezesa w trudnym momencie.

Tak, to trudny moment. Niemniej jednak, jako osoba wierząca w projekt Triggo, podjąłem się tego wyzwania, niezależnie od niedogodności. Sprawowanie tej funkcji w obecnych warunkach rynkowych jest zadaniem trudnym i wymagającym, ale ja jestem gotowy mu sprostać, przynajmniej do momentu pojawienia się godnego następcy na tę funkcję. Po zapoznaniu się ze stanem spółki i odbyciu rozmów z inwestorami zarysowałem trzy możliwe scenariusze działań.

Pierwszy wariant zakładał podjęcie natychmiastowych czynności niwelujących ryzyko zaistnienia stanu niewypłacalności. O tym, że przejściowe trudności finansowe spółki mogą być zakwalifikowane jako zagrożenie stanem niewypłacalności, poinformowałem w trybie natychmiastowym akcjonariuszy i opinię publiczną.

Drugi scenariusz to spakowanie dokumentacji spółki do pudełka, zaparkowanie prototypów w garażu i wystawienie wszystkiego na sprzedaż w stanie obecnym. Ten wariant na razie zarzuciłem, gdyż niezależnie od obecnych problemów spółka ma wciąż czym się chwalić. Prototypy Triggo jeździły w różnych miejscach na świecie, odwiedzały największe na świecie wydarzenia branżowe – budząc duże zainteresowanie i zbierając pochwały. Pomysł zmiennej geometrii podwozia rzeczywiście daje kierowcom pojazdów takie możliwości, które dostępne są tylko dla kierowców motocykli.

Ponadto należy pamiętać, że spółka to też ludzie. Chciałbym niestety nadmienić, że przez ostatnie wydarzenia w spółce zespół pracowników został uszczuplony – mamy jednak wciąż na pokładzie merytoryczną grupę, która wierzy razem ze mną w powodzenie i sukces projektu. Spółkę zawsze otaczało grono oddanych zwolenników – ludzie więc, którzy zaangażowali się w sukces tego nowatorskiego przedsięwzięcia, są kolejnym, mocnym punktem.

Ze względu na wspomniane walory projektu Triggo, kierując się także lojalnością względem spółki i innych akcjonariuszy, postanowiłem zrealizować scenariusz trzeci. Wariant ten polega na nieformalnej restrukturyzacji, optymalizacji i powrocie na ścieżkę rozwoju. Zamierzam wraz z załogą i innymi inwestorami zrealizować nasze marzenia i stworzyć w Polsce ambitny projekt.

Trzeci scenariusz uzyskał jednomyślne poparcie podczas ostatniego walnego zgromadzenia spółki. WZ 1 lipca 2022 r. podjęło dwie uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Pierwsza uchwała przewiduje emisję 1,7 mln akcji serii E1 po cenie emisyjnej 1 zł za akcję. Wysokość ceny emisyjnej spełnia kryteria ustawowe (jest dziesięciokrotnie wyższa od ceny nominalnej, która stanowi minimalny próg dla ustalenia ceny emisyjnej). Akcjonariusze obecni na WZ ustalili jednomyślnie cenę emisyjną na poziomie 1 zł z kilku przyczyn. Po pierwsze, spółka na przełomie czerwca i lipca 2022 r. potrzebowała natychmiastowego zastrzyku gotówki. Dlatego też emisja akcji serii E1 musiała zakończyć się powodzeniem i została pomyślnie zamknięta (zostały już objęte wszystkie akcje serii E1, które teraz wymagają rejestracji). W procesie objęcia akcji serii E1 wzięli udział istotni akcjonariusze spółki, w tym jej wierzyciele, którzy konsekwentnie od lat wspierają spółkę w jej zamierzeniach, oferując własnym sumptem finansowanie kapitałowe lub dłużne.

Środki z emisji akcji serii E1 pozwoliły spółce na częściową spłatę zaległego zadłużenia, tym samym rozwiązując znaczącą część problemów z bieżącą płynnością. Dodatkowo emisja akcji serii E1 miała umożliwić firmie przemodelowanie akcjonariatu i aktywizację akcjonariuszy spółki w realizacji zasad ładu korporacyjnego. Chciałbym również zaznaczyć, że w trosce o ład korporacyjny oraz przez wzgląd na akcjonariuszy mniejszościowych, były prezes Rafał Budwiel nie obejmował akcji serii E1.

Z kolei druga uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego przewiduje emisję do 2 mln akcji serii E2. Wciąż nie jest znana cena emisyjna za akcje serii E2, która zostanie określona przez zarząd, za zgodą RN. Jako zarząd prowadzę aktywne działania mające na celu pozyskanie inwestorów, którzy obejmą akcje serii E2 po cenie zbliżonej do obecnej ceny rynkowej walorów spółki.

Trzeba także pamiętać, że uplasowanie emisji akcji serii E2 nie jest wolne od komplikacji związanych z sytuacją makroekonomiczną, wojną w Ukrainie, okresem wakacyjnym, przeceną spółek publicznych etc.

Jak ma wyglądać zagospodarowanie środków z emisji akcji E1 oraz E2?

Tak jak mówiłem, emisja akcji serii E1 uratowała spółkę w lipcu. Przy okazji wyszły pewne zobowiązania pozabilansowe: premie, niedokończone wdrożenie programu opcyjnego. Proces objęcia akcji serii E1 przebiegał sprawnie. Niemniej jednak sytuacja niepewności spowodowała odejście części pracowników, o którym wcześniej już wspominałem. Nie było to dla mnie łatwe, ale sytuacja jest w pełni zrozumiała.

Na to zostaną przeznaczone środki z emisji E1. A jak wygląda plan na potencjalne środki z emisji akcji E2?

Moje zadanie to wrócić na ścieżkę rozwoju, w której szybko pojawi się komercjalizacja, udowadniająca rynkową skuteczność naszego pomysłu. Środki z emisji akcji serii E2 mają nam pomóc w ustabilizowaniu się na tej drodze.

Przede wszystkim musimy dokończyć montaż i uruchomić pojazdy będące obecnie w trakcie montażu. Co więcej, jeden z tych pojazdów trzeba zmontować w wersji trójkołowej zgodnie z kategorią homologacji L5. Dodatkowo musimy zakończyć ostatni z projektów, na który otrzymaliśmy wsparcie z NCBiR oraz przeprowadzić końcowe testy pojazdów pod nadzorem i przy wsparciu profesjonalistów z branży motoryzacyjnej na specjalistycznym torze przeznaczonym do badań pojazdów prototypowych. Konieczne jest również przygotowanie do homologacji pojazdu L5 i L7.

Co się stanie, jeśli nie uda się znaleźć chętnych na objęcie akcji emisji E2? Spółka ma jeszcze jakieś sposoby na pozyskanie dodatkowego finansowania?

Spółka od początku istnienia funkcjonowała dzięki akcjonariuszom wierzącym w koncepcję zmiennej geometrii podwozia. Jako aniołowie biznesu wraz z żoną uwierzyliśmy w nią pierwsi, potem dołączyło do nas wielu kolejnych inwestorów, przeważnie polskich przedsiębiorców, którzy w swoich biznesach odnieśli już sukces. Oczywiście mogę testować ich wiarę i zwrócić się do nich o dalsze wsparcie, ale zwrócę się też do wynalazcy, aby poparł swoim udziałem finansowanie spółki. Do teraz pozostali akcjonariusze dostarczali spółce realnego finansowania, wierząc w wartość koncepcji. Jeżeli rynek oraz inwestorzy nie uwierzą i nie pozyskamy nowego kapitału, może będzie czas na zweryfikowanie tej wartości.

CV

Wojciech Apel

Wojciech Apel jest absolwentem kierunku elektronika wydziału Automatyki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Od 1987 r. programista, a potem kierownik zespołów projektowych systemów informatycznych. Przedsiębiorca działający w branży telekomunikacyjnej od 1994 r., w latach 1995-2000 zarządzał spółką PiK-Net, jednym z pionierów komercyjnego internetu w Polsce. W latach 2002–2019 współzałożyciel i wiceprezes Grupy 3S – znaczącego operatora sieci światłowodowych i data center. Współtwórca przedsiębiorstw działających w branży telewizyjnej. Uczestnik projektów konsolidujących rynek operatorów telekomunikacyjnych. Inwestor w innowacyjnych projektach, m.in. w EduLab – inkubatorze innowacyjnych przedsiębiorstw. Prywatnie organizator koncertów bachowskich.

Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie. Pustynna burza
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: Volvo Amazon. Nie tylko dla Wonder Woman