Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod długą maską Riviery GS pracuje 360-konny silnik, który zapewnia mnóstwo frajdy na drodze. Grafiki widoczne na tylnych błotnikach to naklejki i na życzenie kupującego mogą zostać usunięte bez śladu.
Wnętrza amerykańskich aut z lat 60. bywają przeładowane stylizacyjnie. Tu jest bardziej ascetycznie. Uwagę zwraca ciekawa manetka zmiany biegów. To coupé, więc tylnej kanapy nie poleca się wysokim pasażerom.
Buick dziś nie należy do topowych marek zza oceanu, zwłaszcza z punktu widzenia Europejczyka, ale w pierwszej dekadzie XX wieku był liderem amerykańskiego rynku. Założyciel marki, Szkot David Dunbar Buick, zbił majątek na produkcji i sprzedaży białych wanien kąpielowych. To on wynalazł metodę pokrywania żeliwa emalią. Zanim unieśmiertelnił swe nazwisko, tworząc markę samochodową, wytwarzał też silniki dla przemysłu morskiego i rolnictwa.
Auta z logo zdobionego trzema rycerskimi tarczami miały trafiać w gust przeciętnego Amerykanina, nie mogły więc być ekstrawaganckie albo zbyt śmiałe stylizacyjnie. Oczywiście pojawiały się wyjątki, a wśród nich Buick Riviera – luksusowe, dwudrzwiowe coupé, długie na 5,5 metra, produkowane w latach 1963–1999. To napędzane diabelnie mocnymi silnikami o pojemności 7,5 litra auto zyskało szybko przydomek Boattail. Sprawił to kształt tylnej części z giętą szybą, przypominającej dno odwróconej łodzi.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wartość pięciu najdroższych dzieł na polskich aukcjach przekroczyła w minionym roku 25 mln zł. Wśród najwyższych notowań znalazła się „Wieczerza Pańska”, na której Leopold Gottlieb zobrazował smutek życia w nędzy. Zdaniem ekspertów to właśnie on otwiera dyskusję o trendach.
Maj był najlepszym miesiącem sprzedaży w Mennicy Skarbowej od 12 miesięcy. Rosnący popyt odnotował również Goldenmark: sprzedaż wzrosła o ponad 10 proc. Tavex obserwuje poprawę dynamiki od kwietnia i spodziewa się dalszych wzrostów.
Obrót dziełami sztuki i antykami w Polsce przekroczył w minionym roku 0,5 mld zł – wynika z majowego raportu GUS. Chociaż branża jest zgodna, że rynek wszedł w fazę stabilizacji, nie brakuje kolekcjonerów, którzy z powodzeniem grają na zwyżkę.
BMW 501 to piękna limuzyna z przełomu lat 50. i 60. XX w. Charakterystyczne owalne kształty kojarzyły się z barokowym stylem, więc zyskała przydomek „barokowy anioł” („Barockengel”). Dziś dobrze zachowane egzemplarze osiągają wysokie ceny i są dobrym pomysłem na lokatę kapitału.
Wielu znawców uważa go za jeden z najpiękniejszych modeli BMW w historii marki. E9 to sportowe coupé z przełomu lat 60. i 70., które ma styl i charyzmę, ale te piękne linie kryją trudny charakter.