Jest już długo oczekiwany film o nowej ekspozycji w prywatnym muzeum Villa la Fleur w Konstancinie. Kolekcjoner Marek Roefler w 2010 r. otworzył muzeum polskich artystów, którzy należeli do Ecole de Paris (www.villalafleur.pl).
Co roku kolekcjoner organizował jedną monograficzną wystawę. Prezentował dzieła ze swojej kolekcji, dodatkowo wypożyczał obrazy ze świata. Odkrywał malarzy niesłusznie zapomnianych, którzy wyemigrowali z Polski na początku XX stulecia. Obrazów tych artystów nie ma w krajowych muzeach.
Diamenty i obrazy
W tym roku Roefler zorganizował wystawę malarza Nathana Grunsweigha (1880–1956). Nie można jej było zwiedzać z uwagi na epidemię. Dlatego nakręcono edukacyjny film, dostępny na stronie muzeum.
Po wystawie w Villa la Fleur krajowy rynek odkrywa dorobek prezentowanego artysty, jego dzieła wchodzą na aukcje i drożeją. Tak było np. z dorobkiem wcześniej nieznanego u nas Jana Lamberta-Ruckiego, który w Krakowie ukończył akademię i w 1911 r. wyemigrował do Paryża. Wystawy promują zapomnianych artystów. Do każdej wystawy wydawany jest dwujęzyczny luksusowy katalog-album. Katalogi opracowuje Artur Winiarski, historyk sztuki, kurator muzeum. Poprzedzają to badania archiwalne w świecie. Wzrost cen jest ubocznym skutkiem pracy naukowej, popularyzacji artysty.
Nathan Grunsweigh dzieciństwo spędził na Kresach w okolicach Borysławia. Z czasem rodzina wyemigrowała do Antwerpii. Rodzina żyła w światowym centrum diamentów.