Średnio o ok. 200 proc. w ciągu ostatniego roku wzrosły ceny dawnych banknotów polskich oraz międzywojennych numizmatów. Tak szacują obserwatorzy rynku, kolekcjonerzy i inwestorzy. Antykwariusze oceniają, że numizmaty te kupują przede wszystkim nowi klienci, nieznani na rynku przed pandemią. To fachowcy, wysoko cenią wiedzę. Ostro licytują także fachową literaturę.
Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak zwykle wystawiał na aukcji 100–150 rzadkich książek lub katalogów. Na najbliższej wystawi ok. 700 białych kruków na temat numizmatów. To aukcyjna odpowiedź na głód wiedzy. Aukcja odbędzie się 12–18 czerwca. Licytowanych będzie w sumie ponad 6 tys. pozycji (www.gndm.pl).
Jak zawsze sygnalizuję aukcje z wyprzedzeniem, żeby zainteresowani mieli czas na ewentualne konsultacje przed zakupem. W ostatnich dniach czerwca zorganizuje aukcję także Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk (www.niemczyk.pl). Już teraz budzi sensację kolekcja przedwojennych plakiet ze słynnych rajdów automobilowych. Warto w czerwcowych wydatkach zaplanować obydwie aukcje.
Mniej optymistycznie jest na rynku malarstwa. Wyraźnie spada jakość oferty aukcyjnej. Jednocześnie przybywa aukcji i zdecydowanie rosną ceny. Coraz rzadziej na aukcjach obrazów znaleźć można dobrą lokatę. Przede wszystkim dlatego, że ceny wywoławcze i ceny sprzedaży są wyśrubowane.
Ostrożnie z zakupami
Antykwariusze starają się za wszelką cenę wykorzystać hossę. Klient zostaje sam na sam ze swoją niewiedzą i emocjami. W panice chce się pozbyć nadmiaru gotówki. Nie potrafi odróżnić faktów od marketingu. Zaślepia go żądza zysku.