Ważne, komu sprzedajesz

Firma z renomą nie będzie opóźniała wypłaty.

Publikacja: 06.11.2021 13:28

Foto: Desa Unicum

Z raportu za 2020 rok wynika, że aukcje sztuki organizuje 29 domów aukcyjnych i galerii. Ranking wylicza firmy o największych obrotach. Pierwsza z nich Desa Unicum miała obroty ok. 196 mln zł, co zapewniło jej udział w rynku na poziomie 51,6 proc. Dziesiąty w rankingu Warszawski Dom Aukcyjny miał roczne obroty ok. 3,6 mln zł. Z kolei dwudziesty w rankingu Nautilus utargował w minionym roku ok. 809 tys. zł.

Istnieje przepaść pomiędzy potencjałem gospodarczym lidera i typowych firm. Komu powierzyć towar do sprzedania? To pytanie wyjątkowo aktualne przed gorączką grudniowych aukcji. Z drukowanego raportu portalu Artinfo.pl wynika, że 53,4 proc. rocznych obrotów przypada na IV kwartał roku. Z tego największe obroty notowane są w grudniu.

Firmy o największym potencjale są w stanie zapewnić najlepszy marketing. Renomowane firmy mają swoich stałych klientów, do których bezpośrednio kierują ofertę.

Wysoka renoma firmy nobilituje towar. W dobrze zorganizowanej i prosperującej firmie towar podlega selekcji. Nasz obraz znajdzie się zatem w lepszym towarzystwie.

Brylant wśród rupieci

Jeśli dobry obraz wystawiany jest pośród malarskiego złomu, to owszem, wyróżnia się na plus, ale równocześnie słaby towar obniża jego rangę. Paradoksalnie brylant wśród rupieci jest dobrze widoczny, ale dopiero na mocnym tle nabiera prawdziwego blasku.

Ważnym aspektem sprawy jest terminowa (zgodna z regulaminem) wypłata należności po sprzedaży towaru. Rozsądek podpowiada, że firma z renomą nie będzie opóźniała wypłaty, żeby nie ryzykować opinii na swój temat.

Dla kupującego z kolei ważne jest, w jakiej firmie kupuje. Jeśli pokaże gościom obrazy i powie: kupiłem w Christie's, kupiłem w Sotheby's, to zupełnie inaczej brzmi niż nazwa prowincjonalnej firmy, która handluje przypadkowym towarem. Dla kupującego jest ważne, że kupuje w ekskluzywnym, snobistycznym, czasami nawet legendarnym miejscu.

Podjąłem powyższy temat, bo jest stale aktualny: ważne, komu sprzedajesz! A pod koniec roku szczególnie ważne! Od tego zależy zysk ze sprzedaży.

13 listopada warto wziąć udział w charytatywnej XXX Aukcji Wielkiego Serca na rzecz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 im. Jana Matejki w Krakowie. W ofercie są prace gwiazd sztuki, np. Magdaleny Abakanowicz, Zdzisława Beksińskiego, Stefana Gierowskiego, Janiny Kraupe-Świderskiej.

Często prace to hojne dary rodzin nieżyjących artystów. Licytowany będzie np. świetny rysunek Tadeusza Brzozowskiego (1918–1987). Wszystkie ceny wywoławcze wynoszą 200 zł, to zaproszenie do ostrej licytacji. W sumie jest ponad 200 prac.

8 listopada Desa Unicum licytować będzie grafiki, akwarele i obrazy Janiny Kraupe-Świderskiej (1921–2016). Ceny są względnie niskie, to okazja do zakupu efektownego prezentu gwiazdkowego.

Z kolei 16 listopada w Desie Unicum odbędzie się aukcja prac na papierze. Licytowana będzie m.in. praca Dwurnika, inspirowana twórczością Nikifora. To akwarela „Lamy nad miastem" (27 x 18,5 cm). Praca ma imponującą wycenę szacunkową 26–40 tys. zł. Pamiętam, jak całkiem niedawno takie prace kosztowały ok. 2 tys. zł.

Natomiast w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA oddział w Zamku Książ ostatnio otwarto wystawę 89 dzieł ze zbiorów prywatnego muzeum Villa la Fleur w Konstancinie (www.zamekksiaz.pl). Muzeum sztuki artystów związanych ze środowiskiem Ecole de Paris w 2010 roku otworzył w Konstancinie kolekcjoner Marek Roefler (www.villalafleur.pl).

Wystawa nosi tytuł „Paryż był kobietą". Z bogatych zbiorów Roeflera wybrano obrazy i rzeźby związane z tematem wystawy. Jej ozdobą są dzieła Tamary Łempickiej, najsłynniejszej w świecie i najdroższej polskiej malarki. Są jej rysunki w duchu art deco, wykonane w latach 20. Są efektowne grafiki wykonane za życia artystki.

W internecie na stronie muzeum Villa la Fleur już niedługo można będzie obejrzeć wywiad z Marisą de Lempicką, prawnuczką Tamary Łempickiej. Ostatnio złożyła ona wizytę w Konstancinie.

W nowej siedzibie muzeum w Konstancinie jest swoista aleja gwiazd. W sali wystaw czasowych w płyty kamiennej podłogi wkomponowano prostokąty z czarnego kamienia. Na nich wyryto nazwiska wybranych gwiazd sztuki. Nazwisko Tamary Łempickiej widnieje zaraz przed wejściem do nowej siedziby.

W muzeum w Konstancinie trwają przygotowania do otwarcia nowej siedziby muzeum Villa la Fleur, nastąpi ono wiosną przyszłego roku. Dzięki inwestycji muzeum zyska blisko 900 metrów powierzchni, w tym 300 metrów powierzchni liczy sala wystaw czasowych. Wyremontowano zabytkowy budynek z 1906 roku, który pierwotnie stanowił jedną całość z willą, gdzie od lat mieści się muzeum.

Zwiedziłem cały nowy gmach od piwnicy po poddasze. Aktualnie trwa przenoszenie księgozbioru do nowego budynku. Bogata biblioteka w nowym gmachu docelowo dostępna będzie dla studentów i naukowców zainteresowanych sztuką artystów z Ecole de Paris.

Park rzeźb

Rozpoczęto już kolejne poważne zadanie. To rozlokowanie kolekcji dzieł sztuki w nowej siedzibie muzeum. Na pierwsze piętro w nowym gmachu jako pierwsze trafiły obrazy Eugeniusza Zaka. Będą tu też dzieła np. Zofii Stryjeńskiej i rzeźba zakopiańska.

Pomiędzy budynkami utworzono „park rzeźb". Na postumentach stoją rzeźby z brązu, których autorami są głównie europejscy artyści, m.in. bracia Jean i Joël Martel oraz Ossip Zadkine.

Rozbudowa muzeum Villa la Fleur wpłynie na wzrost cen na krajowym rynku sztuki. Marek Roefler co roku organizuje jedną wystawę wybranego artysty. Do każdej wystawy wydaje polsko-angielską monografię. Dzięki wystawie w Villa la Fleur krajowy rynek odkrywa dorobek prezentowanego malarza, jego dzieła wchodzą na aukcje i drożeją.

Obecnie trwa wystawa Nathana Grunsweigha (1880–1956). Obrazy wcześniej nieznanego w kraju malarza coraz częściej licytowane są na krajowych aukcjach. Większe muzeum to więcej wystaw, więcej rynkowych odkryć. Z uwagi na reorganizację muzeum wystawę Grunsweigha można zwiedzać tylko w internecie.

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę