Ceny żywności na półkach sklepowych jeszcze wzrosną

Choć ostatnie dwa miesiące to lekkie spadki cen żywności na giełdach światowych, to w sklepach będziemy za nią płacić więcej. Ba, najgorsze przed europejskimi gospodarstwami domowymi, bo ceny detaliczne nie odzwierciedlają jeszcze gwałtownego wzrostu cen surowców.

Aktualizacja: 05.06.2022 21:33 Publikacja: 05.06.2022 21:00

Ceny żywności na półkach sklepowych jeszcze wzrosną

Foto: Adobestock

Ceny żywności w rolnictwie wzrosły o 31 proc. w 2021 r., a w 2022 r. podskoczą o kolejne 23 proc. – oceniają analitycy Allianz Trade. Powody? Ogólny wzrost kosztów czynników produkcji (paliwo, energia elektryczna, nawozy), lata niższych plonów przekładające się na niski poziom zapasów. Dodatkowo, w ostatnim czasie inwazja Rosji na Ukrainę wpłynęła nie tylko na podaż podstawowych składników potrzebnych do produkcji żywności, takich jak pszenica czy ropa naftowa, ale także na wzrost cen surowców zastępczych, możliwych do pozyskania z alternatywnych źródeł.

Wzrost bez precedensu

– Najgorsze wciąż jeszcze przed europejskimi gospodarstwami domowymi – prognozuje Allianz Trade, który przygotował raport na temat przyszłości cen żywności. – To dlatego, że ceny detaliczne żywności nie odzwierciedlają jeszcze gwałtownego wzrostu cen surowców koniecznych do produkcji żywności, obserwowanego w ciągu ostatnich 18 miesięcy – tłumaczą.

Wyliczają, że od początku 2021 r. producenci żywności i napojów w strefie euro podnieśli ceny średnio już o 14 proc., przy czym najsilniejszy wzrost odnotowano wśród produktów codziennego użytku, zwłaszcza w kategoriach, w których Rosja i Ukraina mają duże udziały w międzynarodowych rynkach surowców, takich jak oleje i tłuszcze (+53 proc.), mąki (+28 proc.) i makarony (+19 proc.). W niektórych kategoriach produktów zakłócenia były tak silne, że powstały niedobory (typowym przykładem jest olej słonecznikowy), co przyczyniło się do wzrostu cen substytutów (oliwa z oliwek). – Wielkość i zakres wzrostu w innych kategoriach przypomina, że napięcia cenowe rozpoczęły się na długo przed konfliktem i uwzględniały ogólny wzrost kosztów produkcji – oceniają analitycy.

Zwracają przy tym uwagę, że ceny detaliczne żywności uległy tylko niewielkiej korekcie o 6 proc. w górę, co oznacza, że sprzedawcy detaliczni nie przenieśli jeszcze na ceny detaliczne żywności nawet połowy wzrostu cen pobieranych przez producentów żywności. Ich zdaniem konsumenci powinni przygotować się na „bezprecedensowe" zwyżki cen.

GG Parkiet

Zapowiedzi zbliżających się podwyżek cen autorzy raportu szukali też w danych finansowych wiodących firm produkujących żywność konfekcjonowaną za I kwartał 2022 r. Okazało się, że wzrost ich przychodów w I kwartale był ogólnie dodatni i w dużej mierze napędzany przez wyższe ceny sprzedaży, przy czym wzrost w ujęciu rocznym okazał się jednocyfrowy. Firmy wspomniały jednak również, że obecne ceny nie odzwierciedlają jeszcze wpływu wojny w Ukrainie, a inflacja wynika nie tylko z wyższych kosztów produkcji żywności, ale również z rosnących kosztów transportu, pracy i pakowania. – Przeprowadzone niedawno badanie wśród europejskich firm zajmujących się produkcją żywności i napojów przyniosło podobne wnioski – przytłaczająca większość respondentów spodziewa się dalszego wzrostu cen w ciągu najbliższych trzech miesięcy – czytamy w raporcie Allianz Trade.

Jego autorzy zwracają przy tym uwagę, że dotychczasowe epizody wysokiej inflacji cen żywności pokazują, że ceny detaliczne zasadniczo dostosowują się do cen dyktowanych przez producentów z pewnym opóźnieniem. – Wysoka inflacja wraz z popandemicznym spadkiem wolumenu sprzedaży żywności w sklepach będzie wywierać presję na rentowność europejskich detalicznych sprzedawców żywności, choć przewidujemy ogólnie wysokie przełożenie na ceny dla konsumentów – uważają analitycy Allianz Trade.

Wyzwanie dla detalistów

Ich zdaniem najczęstszym zachowaniem konsumentów w sytuacji szybko rosnących cen jest zaspokajanie podobnych potrzeb poprzez wybieranie tańszych substytutów lub produktów konkurencyjnych. Konsumenci zazwyczaj też tak dostosowują swoje koszyki, by zaoszczędzić na wydatkach na towary lub marki, które najbardziej cenią.

– Pod tym względem okresy wysokiej inflacji stanowią prawdziwe wyzwanie konkurencyjne dla detalistów, którzy muszą znaleźć właściwą równowagę, aby zachować zarówno minimalne poziomy sprzedaży, jak i rentowności – uważają autorzy raportu.

Wskazują, że typową strategią wśród sprzedawców detalicznych jest w takiej sytuacji poświęcenie marży zysku na towarach o wysokiej częstotliwości i niskiej cenie zakupu w celu zatrzymania klientów. Inne instrumenty, które pozwalają im zachować rentowność, to bardziej selektywne zarządzanie asortymentem (tzn. koncentrowanie się na produktach o wyższej marży) i niższe wydatki na promocję (mniej towarów sprzedawanych z rabatem).

– Obecny wzrost inflacji następuje w bardzo szczególnym dla branży handlu detalicznego momencie, ponieważ Europa wychodzi z dwuletniej pandemii. W porównaniu z poprzednimi okresami wysokiej inflacji spodziewamy się, że tym razem detaliści w większym stopniu przeniosą wzrost cen na konsumentów – piszą analitycy Allianz Trade.

Ich zdaniem paradoksalnie rosnący udział dyskontów w rynku niektórych krajów europejskich może również przyczynić się do wyższej inflacji cen artykułów spożywczych. To dlatego, że niemarkowa żywność konfekcjonowana ma stosunkowo wyższy udział kosztów produkcji jako procent kosztów całkowitych niż markowa żywność konfekcjonowana, a to oznacza, że jej ceny będą prawdopodobnie rosły szybciej niż w przypadku marek, gdzie inne koszty są bardziej elastyczne (reklama, wydatki na promocję itp.).

Ile dołożymy do zakupów

Allianz Trade zauważa, że europejskie gospodarstwa domowe przeznaczają od 12 do 25 proc. swoich wydatków konsumpcyjnych na żywność i napoje, przy czym najwyższy udział mają kraje o porównywalnie niższych dochodach, a w ramach danego kraju najwyższy udział mają gospodarstwa domowe o porównywalnie niższych dochodach. – Dla niektórych wyższe ceny żywności mogą jedynie ograniczyć ich zdolność do oszczędzania, dla innych mogą stanowić dalsze wyzwanie dla zdolności do zaspokojenia podstawowych potrzeb – twierdzą analitycy.

Czytaj więcej

Po rekordowym marcu w kwietniu i maju żywność na świecie lekko taniała

I szacują, że najpewniej sprzedawcy detaliczni przeniosą na konsumentów równowartość 75 proc. dotychczasowego wzrostu cen pobieranych przez producentów żywności. Będzie to kosztować przeciętnego europejskiego konsumenta dodatkowe 243 euro za ten sam koszyk produktów spożywczych w porównaniu z 2021 r., przy czym szacunki wahają się od 200 do 250 euro dla czterech największych rynków konsumenckich w Europie. W Polsce będzie to 152 euro. Zdaniem autorów analizy te zwyżki cen żywności, które towarzyszą ogólnemu wzrostowi kosztów utrzymania (paliwo, elektryczność, opłaty za czynsz, posiłki poza domem itd.), prawdopodobnie ożywią dyskusję nad ewentualnymi świadczeniami socjalnymi, które mogłyby odciążyć gospodarstwa domowe będące w najtrudniejszej sytuacji.

Zniżki jeszcze daleko

Niestety, wielkich nadziei na rychłą poprawę nie ma. Zgodnie z prognozą Banku Światowego dla cen towarów rolnych ceny detaliczne żywności osiągną równowagę lub zaczną się obniżać na początku 2023 r.

Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę
Handel i konsumpcja
Eurocash miał 99,2 mln zł zysku netto, 1065,5 mln zł zysku EBITDA w 2023 r.
Handel i konsumpcja
Eurotel liczy na lepszy rok. Chce rozwijać sieć sklepów iDream
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Handel i konsumpcja
Plan CCC przekonuje analityków
Handel i konsumpcja
Właściciel Żabki na drodze do IPO