Tyle zaoferuje wiodącym akcjonariuszom, czyli Tadeuszowi i Ewie Wesołowskim. W piątek kurs walorów Prospera wyniósł 6,83 zł.
Na razie wiadomo, że gdyby teraz ogłoszono wezwanie, to zgodnie z przepisami cena dla drobnych inwestorów nie mogłaby być niższa niż 5,11 zł. To, według wyliczeń BZ WBK, średnia rynkowych kursów akcji Prospera z ostatnich sześciu miesięcy ważona obrotami (z trzech miesięcy średnia wynosi 4,81 zł).
Toruński hurtowy dystrybutor lekarstw nie może również ustalić ceny na niższym poziomie niż najwyższa cena, jaką w ciągu ostatnich 12 miesięcy zapłacił za papiery Prospera. Wiadomo, że na giełdzie kupił blisko 5 proc. akcji warszawskiej firmy z tej samej branży. Piotr Sucharski, prezes Torfarmu, nie zdradza jednak, kiedy je kupowano i po ile. – Mogłoby to sugerować cenę w wezwaniu – ucina.
Twierdzi, że przy określaniu tej ceny nie będzie też uwzględniane przejęcia przez Torfarm 100 proc. udziałów Oktogon Investment, firmie (pośrednio należącej do Wesołowskich), która kontroluje 49,9 proc. głosów na WZA Prospera. Czy słusznie? Pragnący zachować anonimowość renomowani prawnicy przyznają, że tego typu transakcje stanowią sposób na obejście przepisów dotyczących wezwań. Uwzględniając kwotę wydaną na zakup Oktogon Investment w przeliczeniu na liczbę kupionych w ten sposób akcji Prospera, uzyskujemy około 23,6 zł za sztukę.
Komisja Nadzoru Finansowego nie zajmuje stanowiska. – Gdy wezwanie zostanie ogłoszone, będziemy analizować zgodność jego warunków, w tym cenę, z wymogami prawa. Nie od dziś wiadomo, że przepisy dotyczące znacznych pakietów i wezwań nie są idealne. Kończymy prace nad koncepcją ich zmian – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.