– Zdajemy sobie sprawę z tego, że spółka boryka się teraz z dużymi problemami związanymi z wysokim zadłużeniem i zawartymi opcjami. Zdecydowane i agresywne działania SII mogłyby utrudnić jej osiągnięcie porozumienia z wierzycielami, a tym samym zaszkodzić zarówno firmie, jak i jej akcjonariuszom – tłumaczy Piotr Cieślak, wiceprezes SII. – Dlatego do sprawy podchodzimy spokojnie. Zapowiadane kroki na pewno podejmiemy. Teraz jest dobry czas na zbieranie materiałów dowodowych i przygotowanie odpowiednich wniosków do właściwych organów – dodaje.

SII zamierzało zachęcić do współpracy instytucje finansowe. Cieślak informuje, że Stowarzyszenie wysłało pisma do kilkudziesięciu przedstawicieli OFE i TFI. Odzew nie był jednak duży. – W przeszłości już wiele razy zdarzało się, że instytucje wolały sprzedać akcje, bądź też unikać sporów ze spółkami niż wesprzeć SII w walce o interesy akcjonariuszy – mówi. – Podejście instytucji jest dla mnie niezrozumiałe, gdyż powinny one walczyć o pieniądze powierzone im przez ich klientów – dodaje.

W piątek mięsna spółka poinformowała o rezygnacji Michała Dworzyńskiego z funkcji członka rady nadzorczej. Odejdzie on z nadzoru dopiero po najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Po rezygnacji dwóch innych członków rada liczy bowiem tylko pięć osób, a mniej – zgodnie ze statutem – nie może.