Spadająca sprzedaż i rosnące koszty działania powodują, że 2009 r. to trudny okres dla detalistów odzieżowych i obuwniczych. Wartość tego rynku zmniejszy się w tym roku o około 6 proc., do 25,5 mld zł – wynika z najnowszego raportu firmy PMR, specjalizującej się w analizach rynkowych. Większość firm z branży przyznaje, że w tegorocznych budżetach zakłada zmniejszenie popytu konsumpcyjnego.
[srodtytul]Mamy mniej pieniędzy[/srodtytul]
Mniej wydajemy, bo z powodu kryzysu pogorszyły się nastroje konsumenckie. Rośnie bezrobocie, a osoby utrzymujące zatrudnienie godzą się często na zmniejszenie wynagrodzeń. – Dotychczas klienci wstrzymywali się z zakupami w obawie przed utratą pracy. W drugiej połowie roku bardziej odczuwalne będą skutki wzrostu bezrobocia – uważa Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu.
Sytuację detalistów dodatkowo pogarsza wzrost kosztów działania. W związku z niskim kursem złotego rosną, wyrażone w euro, czynsze z tytułu najmu lokali w centrach handlowych. To największe zagrożenie, które wymieniają firmy handlowe.
Z powodu silnego dolara droższy niż przed rokiem jest również zakup towarów na Dalekim Wschodzie. Tych dodatkowych kosztów w obecnej sytuacji nie da się jednak przerzucić na klientów. – W konsekwencji większość przedsiębiorstw odczuwa problemy finansowe, a wiele z nich poszukuje inwestora, który umożliwiłby im dalsze funkcjonowanie – podkreśla Patrycja Nalepa, autorka raportu PMR.