Czy konkurencja uderzy w Bioton ze zdwojoną siłą?

Zmiany na liście leków refundowanych mogą się okazać niekorzystne dla spółki. Być może jeszcze w lecie Narodowy Fundusz Zdrowia będzie dopłacał do analogów insuliny, które produkują konkurenci Biotonu

Najprawdopodobniej wkrótce wejdzie w życie nowa lista leków refundowanych. Zgodnie z rozporządzeniem są na niej trzy tak zwane analogi insuliny: Levemir, Apidra i Lantus. Pierwszy produkuje firma Novo Nordisk, dwa następne – Sanofi-Aventis. Te koncerny to najwięksi konkurenci Biotonu.

[srodtytul]Ostatnie konsultacje [/srodtytul]

Lantus i Levemir to analogi insuliny o długim działaniu. Uchodzą za bardzo skuteczne w leczeniu cukrzycy i wygodne w użyciu (możliwe jest stosowanie ich tylko raz dziennie). Apidra to z kolei analog insuliny, który charakteryzuje się natychmiastowym działaniem. Wszystkie leki miałyby być refundowane na poziomie 50 proc. ceny.

Producenci i pacjenci czekają teraz na wejście decyzji w życie. – Trwają ostatnie konsultacje. Lista powinna zacząć obowiązywać na początku sierpnia – dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ministerstwa Zdrowia.

– Novo Nordisk otrzymał pozytywną decyzję od Zespołu do Spraw Gospodarki Lekami (działającego w Ministerstwie Zdrowia – red.) o wpisaniu Levemiru na listę leków refundowanych. Termin wejścia w życie nowych list nie jest nam jednak znany. Jest on ustalany decyzją administracyjną ministra zdrowia – twierdzi Renata Figura, rzecznik Novo Nordisk Polska.

[srodtytul]Popyt się zmniejszy?[/srodtytul]

Zdaniem specjalistów, refundacja analogów insuliny oznacza że popyt na insulinę ludzką produkowaną przez Bioton może się w Polsce istotnie zmniejszyć.

– Do tej pory na listy leków refundowanych trafiały tylko krótko działające insuliny. Dopiero na nowej liście po raz pierwszy znajdą się analogi długo działające (Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który w żaden sposób nie refunduje dotychczas analogów długo działających – red.). Do tej grupy należą Lantus i Levemir – twierdzi Agnieszka Stawarska, analityk z firmy PMR.

Jej zdaniem, środowiska reprezentujące diabetyków już od dłuższego czasu zabiegały o refundację analogów, które w porównaniu z insuliną ludzką działają dłużej i stabilniej, a także cechują się mniejszą osobniczą zmiennością wchłaniania.

– Do tej pory większość pacjentów nie stosowała jednak tych produktów, przede wszystkim z powodu bariery finansowej. Problem zniknie, kiedy będą refundowane, co z kolei będzie wiązało się ze stratami dla firm, które nie mają ich w swojej ofercie, w tym dla Biotonu. W Polsce na cukrzycę choruje ponad 2,5 mln osób, a liczba ta będzie jeszcze wzrastać. Właśnie dlatego rynek insulin jest niezwykle atrakcyjny – wyjaśnia Stawarska.

Nie udało nam się uzyskać komentarza Biotonu w sprawie wpływu refundacji analogów na jego sprzedaż. Ostatnio o analogach było głośno właśnie za sprawą Lantusa wytwarzanego przez Sanofi-Aventis. Miesiąc temu opublikowano wyniki badań, które sugerowały, że Lantus może sprzyjać szybkim podziałom komórek, co zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór. Akcje Sanofi staniały. Koncern poprosił o konsultacje niezależnych ekspertów, którzy nie potwierdzili doniesień o szkodliwości leku.

[srodtytul]Analogi z Biotonu nieprędko[/srodtytul]

Rok temu Bioton miał 204 mln zł przychodów i 111 mln zł straty netto. Cała grupa kapitałowa miała 223 mln zł straty, przy 293 mln zł przychodów. Straty wynikały z ogromnych odpisów oraz niekorzystnych relacji walutowych.

Sprzedaż insuliny jest z założenia najbardziej rentownym biznesem spółki. Bioton w ubiegłym roku sprzedał insulinę za blisko 79 mln zł, rok wcześniej było to 144 mln zł. Na polskim rynku sprzedał substancję za 59 mln zł (w 2007 r. za 60,6 mln zł). Polska firma ma niespełna 30-proc. udział w polskim rynku insuliny, podobnie jak Sanofi-Aventis. Największy udział ma Novo Nordisk (ponad 40 proc.).

Bioton pracuje nad własnymi analogami. Badania wykonywane są głównie w laboratorium w Finlandii, część w fabryce w Macierzyszu. Nie należy się spodziewać, że analogi Biotonu zostaną dopuszczone do obrotu wcześniej niż za dwa lata.