Akcje AmRestu w ostatnich miesiącach radzą sobie gorzej niż rynek. Od początku stycznia potaniały o prawie 18 proc., podczas gdy WIG stracił 2,8 proc. Bezpośrednim impulsem do wyprzedaży papierów restauracyjnej spółki były słabe wyniki za pierwsze trzy miesiące tego roku. Zdaniem ekspertów cały 2013 r. może być trudny.
– Uważam, że wyniki AmRestu w tym roku będą pod presją, co – podobnie jak w poprzednich kwartałach – będzie pochodną słabych przychodów oraz presji na marże – mówi Małgorzata Kloka, analityk UniCredit CAIB.
Kurs z potencjałem
W ostatnich tygodniach na rynek trafiło kilka rekomendacji dla AmRestu. Ceny docelowe dla akcji wprawdzie poszły w dół, ale wciąż są powyżej kursu giełdowego. – Słabsze wyniki za I kwartał były głównie spowodowane mocnym tempem ekspansji, czego do końca rynek się nie spodziewał. Uważam, że pogorszenie wyników widoczne w I kwartale jest już uwzględnione w obecnej wycenie akcji na GPW – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities. Średnia z wycen dla akcji AmRestu z majowych rekomendacji wynosi 88,6 zł. Oznacza to 11-proc. potencjał wzrostowy względem obecnej wyceny.
AmRest to operator takich marek jak KFC, Pizza Hut, Starbucks i Burger King. Jest najbardziej ekspansywną firmą gastronomiczną na polskim rynku. Deklaruje, że w tym roku otworzy ponad 100 restauracji i zainwestuje około 400 mln zł. – Tempo rozwoju spółki w tym roku powinno być podobne jak w ostatnich latach, jeśli chodzi o liczbę restauracji. Ale jednoczesne wejście na cztery nowe rynki to strategia agresywna i, jak pokazały ostatnie wyniki, kosztowna – podkreśla Kloka.
Czynnikiem, który najmocniej ciąży AmRestowi, jest rozwój marki La Tagliatella. Analitycy podkreślają jednak, że nakłady te muszą być poniesione, jeśli spółka chce rozwijać ten koncept w skali globalnej.