– Na razie mamy poszczególne jego moduły. Nadal trwają prace nad zintegrowaniem ich w prototypowym urządzeniu – mówi Tomasz Tuora, prezes PZ Cormay. Jakie jest ryzyko, że firma nie zdąży do lipca? – Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Plan B to prezentacja aparatu na targach Medica w Düsseldorfie, które odbędą się w listopadzie – dodaje.
Zaznacza, że celem targów nie jest samo pokazanie Blue-Boksa, ale spotkanie i rozmowy z największymi firmami z branży na świecie, takimi jak Siemens, Roche, Beckman, które mają pomóc w dystrybucji tego aparatu. – Chcemy uczciwie im powiedzieć, że Blue-Box jest już gotowy. Rozmowy w sprawie komercjalizacji aparatu są zaawansowane. Z Siemensem i Beckmanem podpisaliśmy umowy o zachowaniu poufności – mówi Tuora.
Dodaje, że PZ Cormay chce w tym roku przekroczyć 200 mln zł przychodów (w 2012 r. było to 105 mln zł). Celem jest też osiągnięcie ponad 10 proc. rentowności netto i ponad 20 proc. rentowności EBITDA. Skokową poprawę wyników ma umożliwić akwizycja. W połowie lutego grupa przejęła 50 proc. akcji Diesse, włoskiego producenta aparatów i odczynników diagnostycznych działającego w segmencie immunologii. W tym roku efekty synergii z Diesse mają sięgnąć ok. 1 mln euro na poziomie zysku operacyjnego. – Jesteśmy zdeterminowani, aby w grudniu kupić pozostałe 50 proc. udziałów w Diesse – mówi Tuora. Jak tłumaczy, dlatego od połowy lutego grupa w całości konsoliduje wyniki Diesse.
Cormay na przejęcie tych akcji będzie potrzebował kolejne 15 mln euro. Środki zamierza pozyskać z emisji akcji Orphee oraz długu. Zdaniem prezesa na razie jest zbyt wcześnie, aby mówić, jakie będą proporcje. Wcześniej zapowiadał, że Cormay będzie chciał zachować ponad 60 proc. udziałów w Orphee (po zakończeniu trwającej reorganizacji będzie mieć 67 proc.). Obecnie trwają prace nad prospektem emisyjnym. Zdaniem Tuory przeniesienie notowań z NewConnect na GPW może nastąpić najwcześniej jesienią.
W latach 2013–2015 firma chce wprowadzić na rynek nowe analizatory w dziedzinie hematologii (Hermes), biochemii (Equisse) i mikrobiologii (Finder Plus). Ten ostatni jest w fazie testów, sprzedaż powinna ruszyć pół roku po jej zakończeniu. – Pracujemy też nad budową firmy w Chinach. Rekrutujemy sprzedawców i serwisantów, ale największym problemem jest długa procedura rejestracyjna, która trwa 1–1,5 roku. Z kolei na rynku w USA firma chce być obecna poprzez dystrybutora.