Quo vadis, Czerwona Torebko

Spółka chce przejąć aktywa od swoich właścicieli. Inwestorzy są zaniepokojeni. Sprawie przyglądają się SII i KNF.

Aktualizacja: 12.06.2013 12:18 Publikacja: 12.06.2013 06:00

Sieć Małpka Express działa od marca 2012 r. Do końca tego roku ma liczyć blisko 200 sklepów. Otwiera

Sieć Małpka Express działa od marca 2012 r. Do końca tego roku ma liczyć blisko 200 sklepów. Otwierane będą m.in. w pasażach Czerwonej Torebki.

Foto: spółka

Notowania Czerwonej Torebki świeciły wczoraj na czerwono. Po południu akcje kosztowały 11,45 zł (-4,6 proc.). Spółka zawarła list intencyjny, dotyczący przejęcia firmy Małpka, posiadającej sieć 91 sklepów spożywczo-monopolowych Małpka Express.

Jej właścicielem jest Mateusz Świtalski – czyli syn Mariusza Świtalskiego, szefa rady nadzorczej i większościowego akcjonariusza Czerwonej Torebki. W zamian za wniesiony aport giełdowa spółka ma wyemitować do 21,8 mln akcji.  Ich ceny nie podano, ale ma być zbliżona do rynkowej. To daje wycenę na poziomie prawie ćwierć miliarda złotych.  Nasi rozmówcy twierdzą, że na pierwszy rzut oka to bardzo dużo. Zastrzegają jednak, że nie sposób merytorycznie odnieść się do tej kwoty, bo w komunikacie nie ujawniono wyników przejmowanej firmy. Nam również nie udało się ich  poznać.

– Firma jest na etapie intensywnego rozwoju sieci handlowej. Nowo otwierane placówki bardzo szybko osiągają próg rentowności – odpowiedział tylko Paweł Ciszek, prezes Czerwonej Torebki.

Sprawą zainteresowało się Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Uważa, że spółka powinna przekazać więcej informacji na temat podmiotu, którego dotyczy list intencyjny.  W tyle nie pozostaje  Komisja Nadzoru Finansowego. – Analizujemy sprawę – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik urzędu.

Lock-up? Niekoniecznie

Sieć Małpka Express działa od marca 2012 r. Do końca tego roku ma liczyć blisko 200 sklepów. Otwierane będą m.in. w pasażach Czerwonej Torebki. Na razie zarząd nie ujawnia, czy w związku z transakcją skorygowane zostaną prognozy finansowe dla grupy na 2013 rok.

– Zakładamy finalizację transakcji na przełomie trzeciego i czwartego kwartału. Jak transakcja przełoży się na tegoroczne wyniki grupy, będziemy informować w kolejnych komunikatach – mówi szef Czerwonej Torebki.

Teraz kapitał zakładowy Czerwonej Torebki dzieli się na  ok. 51,7 mln akcji. Przy wczorajszym kursie to daje wycenę rynkową całej spółki na poziomie prawie 0,6 mld zł. Jeśli Czerwona Torebka rzeczywiście wyemituje zapowiadaną liczbę akcji, będzie to oznaczać potencjalną dodatkową podaż, a więc również presję na kurs. – Nowe walory nie będą objęte lock-upem – mówi Ciszek.

A jednak handel

Mariusz Świtalski to twórca takich marek jak Żabka czy Biedronka. Jego nazwisko kojarzone jest przede wszystkim z handlem. Widać wyraźnie, że właśnie w tym kierunku ewoluuje strategia Czerwonej Torebki – choć jeszcze podczas grudniowego IPO analitycy opisywali ją raczej jako dewelopera. Teraz rynek jest  zdezorientowany i czeka na jasną strategię dla grupy.

– Planowana akwizycja sieci Małpka Express jest kolejnym, po przejęciu sklepu internetowego Merlin.pl, projektem rozbudowy grupy. Tym samym chcemy dalej wzmacniać działalność handlową, która naszym zdaniem jest najbardziej perspektywicznym segmentem biznesu. Systematycznie będzie on zyskiwał na znaczeniu w grupie – mówi Ciszek.

Kilka tygodni temu zarząd sygnalizował, że Czerwona Torebka planuje w ciągu najbliższych pięciu lat  przejęcia nawet kilkunastu firm handlowo-usługowych. Zamierza płacić własnymi akcjami.

Spółka zadebiutowała na GPW pod koniec 2012 r. Początkowo zapowiadana  maksymalna wartość oferty wynosiła ponad 280 mln zł, ale firmie nie udało się uzyskać satysfakcjonującej ceny (7 zł wobec maksymalnej 17,2 zł). Dlatego sprzedała niewielką część akcji i pozyskała niespełna 19 mln zł.

Rynek lubi jasne sytuacje

Analitycy podkreślają, że transakcje pomiędzy spółkami i akcjonariuszami zawsze są na cenzurowanym. Dlatego ich warunki powinny być możliwie szeroko opisane. Historia pokazuje, że rynek potrafi mocno „ukarać" spółkę, przeceniając jej akcje po ogłoszeniu budzących wątpliwości transakcji. Przykład? Cinema City na przełomie roku kupiło od  założycieli nieruchomości, które kilka lat wcześniej im sprzedało. Na wieść o tej transakcji kurs runął. Podobnie było w Rovese, które w 2012 r. miało kupić aktywa od największego akcjonariusza Michała Sołowowa. Analitycy podkreślają też jednak, że nie można a priori krytykować wszystkich tego typu transakcji. Przykład Mieszka – który przejął firmę od Eva Grupe – pokazuje jednak, jak ważna jest otwartość względem inwestorów.  Początkowo Mieszko nie ujawnił kluczowych danych o przejmowanej firmie i kurs akcji poszedł w dół. Sytuacja odmieniła się, gdy spółka udostępniła szczegóły transakcji.

[email protected]

Opinie:

Michał Sztabler, analityk, Trigon DM

Strategia Czerwonej Torebki ewoluuje bardziej w kierunku handlu niż działalności deweloperskiej. Inwestorzy mogą czuć się trochę zdezorientowani, bo spółka wchodząc na giełdę zapowiadała, że będzie się koncentrować na rozbudowie sieci pasaży. Podczas IPO pozyskała mniej pieniędzy, niż planowała, a teraz dodatkowo angażuje się w inne projekty. Wprawdzie za przejmowane udziały zamierza płacić własnymi akcjami, ale dodatkowe pieniądze na rozwój tych nowych biznesów też będą potrzebne. Inwestorzy podchodzą bardzo sceptycznie do transakcji między spółkami a ich wiodącymi akcjonariuszami. Zawsze pada pytanie o przejrzystość tego typu transakcji.

Rafał Irzyński, analityk, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Taka niejasna polityka informacyjna Czerwonej Torebki względem tak istotnej operacji może budzić wątpliwości. Powinna przekazać więcej informacji na temat podmiotu, którego dotyczy list intencyjny, bo inwestorzy nie wiedzą, jak dokładnie interpretować ten komunikat. Na pewno więcej szczegółów będzie musiała przekazać, gdy dojdzie do faktycznego podpisania umowy inwestycyjnej. Stąd też będziemy się uważnie przyglądać kolejnym informacjom docierającym z firmy. Powinna dbać o zaufanie inwestorów, ponieważ zamierza w przyszłości sięgać po finansowanie z rynku, sprzedając akcje czy też obligacje. Nie powinna sobie „strzelać w stopę" w ten sposób.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan