Szczegóły na razie nie są znane. – Zostaną określone w regulaminie. Czekamy na rozstrzygnięcia prawne. Sądzę, że zaproponowane parametry są odpowiednie, gdyż są porównywalne z rynkowymi założeniami stosowanymi przez fundusze private equity – mówi Sylwester Cacek, prezes i największy akcjonariusz Sfinksa.

Od początku roku akcje Sfinksa zdrożały o 110 proc. – Od pewnego czasu ze spółki płyną bardzo dobre informacje, które potwierdzają słuszność podjętych działań zmierzających do poprawy działalności operacyjnej – mówi Marcin Stebakow, analityk DM Banku BPS. Dodaje, że jeśli chodzi o wyniki, to z kwartału na kwartał widać poprawę, m.in. dzięki optymalizacji kosztów sprzedaży i lepszej efektywności. Spółce pomaga też porozumienie z bankami. Skutkuje karencją w spłacie kapitału i odsetek, wprowadzeniem dłuższych terminów spłaty i obniżeniem efektywnego oprocentowania. – Spółka wraca do łask inwestorów, co widać po rosnących od początku roku obrotach – mówi Stebakow.

Po sesji 20 grudnia Sfinks wejdzie do sWIG80. – Cały czas jest duża dysproporcja pomiędzy stale poprawiającą się sytuacją fundamentalną spółki a wyceną akcji i wygląda na to, że ten potencjał jest zauważany przez rynek. Włączenie Sfinksa do sWIG80 to symboliczny powrót do świadomości wielu inwestorów – uważa Cacek.

Trzeci kwartał Sfinks zakończył zyskiem netto. – W każdym kolejnym kwartale oczekuję poprawy zarówno sprzedaży, jak i wyniku – mówi Cacek, zapytany, jak zapowiada się IV kwartał. Dodaje, że w 2013 r. jedynie I kwartał ze względu na pogodę był słabszy, ale i tu można dostrzec plus, gdyż niższa będzie baza do porównań z I kwartałem 2014. – W październiku i do połowy listopada nasza sprzedaż jest wyższa niż w tym samym okresie 2012 – wskazuje szef Sfinksa. Spółka zarządza teraz 107 restauracjami.

Oprócz Sfinksa na GPW jest też notowany restauracyjny AmRest oraz Mex. Ten ostatni jeszcze niedawno borykał się z głębokimi problemami, ale wiele wskazuje, że wychodzi na prostą. Po trzech kwartałach ma prawie 2 mln zł zysku operacyjnego wobec ok. 0,8 mln zł straty rok temu. Znacząco zmniejszył też zobowiązania. Natomiast AmRest jest najbardziej ekspansywną siecią w naszym kraju. Ma już 300 lokali. Depcze po piętach koncernowi McDonald's, który w Polsce jest liderem pod względem liczby lokali. Ma ich 319.