– Fuzja z Equity Doctors została przeprowadzona po to, aby uprościć strukturę organizacyjną tej spółki, która od lutego tego roku jest zależna od Próchnika (została kupiona za 18 mln zł) – mówi Rafał Bauer, prezes Próchnika, współtwórca i były współwłaściciel Rage Age.
Jego zdaniem efekty synergii widać już w wynikach Próchnika, bo obie spółki połączyły się operacyjnie w marcu. – Dzięki fuzji osiągniemy dodatkowo niewielką obniżkę kosztów związaną z wyeliminowaniem kosztów administracyjnych Equity Doctors – dodaje.
– Jedna spółka to jeden zarząd, jeden dział administracyjny, jeden magazyn i jedna logistyka – wylicza Bauer. – W handlu detalicznym efekty połączenia dotyczą choćby takich elementów, jak kosztów dostaw do salonów. Kiedy dwie osobne firmy mają salony w tej samej galerii, ponoszą niezależnie takie same koszty logistyczne. Kiedy się połączą, jeden z kosztów odpada, ponieważ dostawy realizowane są jednym transportem – wyjaśnia.
Jego zdaniem w działalności operacyjnej nie zmieni się nic poza tym, że zarządzanie siecią znacznie się uprości. – Dzisiaj pracujemy na dwu rożnych systemach informatycznych i na dwu rożnych systemach mocowania produktów i dodatków. Od stycznia to się już zmieni, a praca działów produkcyjnych, magazynowych i logistycznych stanie się bardziej efektywna. Dzisiaj u nas to jeszcze kuleje – przyznaje Bauer.
– Połączenie dwóch komplementarnych biznesów zarządzanych przez ten sam sztab ludzi rzeczywiście może dać efekty synergii, jak również poprawić zarządzanie siecią – uważa Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz DM BPS. – Ale obecnie, bez spotkania i poznania wizji zarządu, te informacje traktujemy neutralnie. Należy pamiętać, że obie marki poza tym, że działają w segmencie mody męskiej, to jednak kierowane są do innych grup odbiorców (Rage Age jest droższa – red.) – dodaje.