Bakalland chce zarobić na Mispolu

Już w piątek okaże się, czy NDX wycofa z giełdy Mispol. Drobni akcjonariusze liczą, że spółka Mariana Owerko do tego nie dopuści

Aktualizacja: 15.02.2017 06:34 Publikacja: 27.02.2013 11:31

Bakalland chce zarobić na Mispolu

Foto: Flickr

O spółce Bakalland zrobiło się głośno kilkanaście dni temu, kiedy to okazało się, że odkupiła od Marka Jutkiewicza pakiet akcji Mispolu. Drobni inwestorzy pokładają w Bakallandzie duże nadzieje. Liczą, że pomoże on zablokować wycofanie Mispolu z GPW. A właśnie taki plan ma litewski fundusz NDX Energija, który po ostatnim nieudanym wezwaniu ma łącznie 67 proc. udziałów w Mispolu. Marian Owerko, prezes i największy akcjonariusz Bakallandu, zapowiedział, że jego spółka zamierza się pojawić na najbliższym, piątkowym NWZA Mispolu i zagłosować przeciwko zniesieniu dematerializacji akcji.

– Główny akcjonariusz dysponuje ponad 60 proc. głosów na WZA, więc pakiet Bakallandu (ponad 8 proc. – red.) może się okazać niewystarczający do wpływania na strategię spółki – zwraca jednak uwagę Adam Kaptur, analityk Millennium DM.

Mariażu raczej nie będzie

Bakalland sprzedaje m.in. bakalie, masy do ciast i płatki śniadaniowe. Rynek zastanawia się, po co firma kupiła akcje produkującego m.in. dania gotowe i karmę dla zwierząt Mispolu. Owerko sygnalizuje, że to raczej inwestycja finansowa i tak też odbierają ją analitycy. – Gdyby obie spółki chciały nawiązać współpracę operacyjną, wystarczyłoby, aby ich zarządy usiadły do stołu i zaczęły ze sobą rozmawiać – mówi Monika Kalwasińska, analityk DM PKO BP.

Pojawia się też pytanie, czy fuzja Bakallandu i Mispolu w ogóle miałaby sens z biznesowego punktu widzenia. Oferta tych firm – mimo kilku wyjątków – mocno się różni. Trudno byłoby zatem osiągnąć efekty synergii, ponieważ spółki wykorzystują inne surowce i mają różnych dostawców.

Bakalland nie ujawnił, po jakiej cenie kupił akcje od Jutkiewicza. Jednak idąc tropem komunikatów można wyczytać, że prawdopodobnie papierami handlowano po 1,03 zł. Tyle samo w wezwaniu oferowała NDX Energija. Czy to dużo, czy mało? Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, jaką perspektywę czasową przyjmiemy. Oferta Litwinów jest wprawdzie wyższa od poziomu 0,7 zł – a tyle właśnie wyniósł kurs w przeddzień ogłoszenia wezwania. Jednak warto zwrócić uwagę, że było to zarazem absolutne minimum. Rok temu kurs był ponad cztery razy wyższy, a w wezwaniu w 2011 r. Litwini płacili za akcję po 7,2 zł.

Przy obecnym kursie Mispolu, pakiet, który jest w posiadaniu Bakallandu, ma wartość ok. 1,6 mln zł. Sam Bakalland jest teraz wyceniany przez rynek na ok. 46 mln zł.

Lider nie może spocząć na laurach

Rosnące koszty, których z powodu bardzo ostrej konkurencji nie da się w pełni przerzucić na klientów, mają negatywny wpływ na wyniki niemal wszystkich spółek spożywczych i handlowych. Bakalland nie jest tu wyjątkiem.

– Trudna sytuacja na rynku utrzymuje się od wielu kwartałów i wciąż nie widać sygnałów poprawy. Słabe wyniki pokazują, że taka sytuacja ma negatywny wpływ na wszystkich notowanych na GPW dystrybutorów bakalii, w tym lidera rynku – mówi Kaptur.

Eksperci podkreślają, że atutem Bakallandu jest jednak silna i rozpoznawalna marka, która może przyciągać klientów. – Ale nie oznacza to, że Bakalland może spocząć na laurach. Podobnie jak jego konkurenci, Bakalland również musi walczyć o klientów, wprowadzając nowe produkty oraz oferując atrakcyjną relację ceny do jakości. Bycie liderem w danej kategorii produktowej tak naprawdę zobowiązuje do cięższej pracy ze względu na depczącą po piętach konkurencję oraz ryzyko utraty udziałów rynkowych – mówi Kalwasińska.

Jutro raport półroczny

Rok obrotowy Bakallandu kończy się 30 czerwca. W czwartek spółka opublikuje raport za I półrocze roku 2012/2013. W I kwartale (zakończonym 30 września) miała 59,6 mln zł skonsolidowanej sprzedaży wobec 64,4 mln zł w analogicznym okresie 2011 r. Zysk netto wyniósł 1,4 mln zł. Rok wcześniej był nieznacznie wyższy.

Wyniki Bakallandu wciąż są obciążone kosztami finansowymi, związanymi z obsługą kredytu, zaciągniętego na przejęcie firmy Pifo Eko-Strefa. Z kolei przychody podlegają znaczącym wahaniom w zależności od sezonu. Najwyższą sprzedaż spółka notuje w drugim kwartale roku obrotowego przed świętami Bożego Narodzenia oraz w trzecim – czyli przed Wielkanocą.

Wyceny w branży topnieją

WIG-Spożywczy w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadł o 4,4 proc. To kiepski wynik, biorąc pod uwagę zachowanie innych indeksów. Dla porównania, WIG w tym okresie wzrósł o ponad 10 proc., a WIG20 zyskał 4,9 proc. Z kolei akcje Bakallandu rynek przecenił aż o 48 proc. Jeszcze rok temu kosztowały ponad 4 zł.

Zdaniem ekspertów akcje spółek spożywczych powinny radzić sobie w tym roku stosunkowo dobrze.Faworytami analityków są jednak przede wszystkim producenci słodyczy.

[email protected]

Niedźwiedzie testują historyczne minimum

Przedstawiciel branży spożywczej należy do etatowych niedźwiedzi, dlatego dość często pojawia się w naszych technicznych podsumowaniach tygodnia. Po raz ostatni pisaliśmy o nim w styczniu, ostrzegając, że kurs zbliża się wielkimi krokami do historycznego minimum 2,26 zł. Na wykresie powstał krótkoterminowy kanał spadkowy, który wpisuje się w trwający od początku 2011 r. trend zniżkowy. Ta zdecydowana dominacja sprzedających zaowocowała poniedziałkowym testem 2,27 zł. I choć wczoraj doszło do lekkiego odbicia w kierunku 2,31 zł, to atak na 2,26 zł w najbliższym czasie wydaje się nieunikniony. Silne wsparcie może prowokować kontrę byków, ale bliskość ważnych oporów nie pozwoli na zbyt wiele. Przy 2,45 zł znajduje się górna granica kanału, a przy 2,6 zł linia długoterminowego trendu spadkowego. Dlatego myśląc o Bakallandzie lepiej się nastawić na nowe rekordy spadków. PZ

Analiza SWOT

Mocne strony

¶ znana i wysoko pozycjonowana marka pomaga w zdobywaniu klientów

¶ zarząd z wieloletnim doświadczeniem

¶ zdywersyfikowana oferta zmniejsza ryzyko prowadzonej działalności

¶ dzięki zrealizowanym inwestycjom spółka dysponuje nowoczesnym parkiem maszynowym

Słabe strony

¶ stosunkowo wysokie zadłużenie przekłada się na wysokie koszty finansowe i obniża grupie wynik netto

¶ wyniki spółki są wrażliwe na sezonowość i na wahania kursów walutowych (choć dzięki ostatnim przejęciom spółka ma już możliwość korzystania z tzw. naturalnego hedgingu)

Szanse

¶ popyt na bakalie i zdrową żywność w Polsce wciąż jest znacząco poniżej średniej w UE i w ciągu najbliższych kilku lat powinien wzrosnąć

¶ prawdopodobny spadek cen surowców powinien pozytywnie wpłynąć na wyniki spółek bakaliowych

¶ Bakalland jest liderem w branży. Dzięki temu ma mocniejszą pozycję negocjacyjną i może uzyskiwać lepsze warunki niż jego konkurenci

Zagrożenia

¶ spowolnienie gospodarcze sprawia, że na razie Polacy wybierają tańsze produkty. Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywać w dłuższym terminie, firmom bakaliowym będzie trudno zwiększać sprzedaż

¶ bardzo duża konkurencja w branży powoduje mocną presję na marże

¶ duża wrażliwość wyników na wahania kursów walutowych

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan