Zarząd ocenia, że ten poziom odpowiada wartości godziwej spółki. Podkreśla zarazem, że dwaj najwięksi akcjonariusze (będący zarazem członkami zarządu) wyrazili zgodę na sprzedaż części swoich akcji po 3,79 zł, a więc poniżej ceny z wezwania.

Inwestorów mniejszościowych to nie przekonuje. BPH TFI żąda ujawnienia szczegółów umowy zawartej między największymi akcjonariuszami a wzywającym, czyli firmą Salford Investment, kontrolowaną przez włoską grupę Nuova Castelli. Zarząd przekonuje, że w interesie spółki jest pozyskanie silnego inwestora branżowego. Dzięki temu ma ona uzyskać dostęp do szerszych źródeł dystrybucji. Wzywający ma też wspierać produkcję w spółce zależnej Latteria Tinis. Deklaruje przeprowadzenie nowych inwestycji.

Giełdowi gracze mają jednak żal do zarządu, że akceptuje on – w ich przekonaniu – tak niską cenę. Podkreślają, że wskaźnik ceny do wartości księgowej dla North Coastu wnosi zaledwie 0,33 i wskazuje na znaczne niedowartościowanie akcji. Z kolei wskaźnik EV/EBITDA (na podstawie wyników  za okres 12 miesięcy kończących się 30 września 2014 r.) wynosi 20,6.