Kurs akcji CCC na GPW przez trzy miesiące spadł o 30 proc. Są powody do obaw?
Spadający kurs nie jest dla nas powodem do zmartwień, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że część inwestorów ma prawo być zaniepokojona sprzedażą spółki w IV kwartale. Jednak znacząca większość analityków i zarządzających, z którymi rozmawialiśmy, wie, że jest to efekt niesprzyjającej pogody – czyli wyjątkowo wysokich temperatur w IV kwartale. Sytuacja fundamentalna spółki pozostaje bardzo dobra i warto pamiętać, że kursowi nie pomagają też słabe nastroje na światowych giełdach. CCC jest teraz bardzo atrakcyjnie wyceniane, na poziomie 16–18-krotności średniego prognozowanego zysku netto na 2016 r. Tak tanio nie było od kilku lat, często wskaźnik C/Z sięgał 26–28x. Zdajemy sobie jednak sprawę, że musimy pokazać, że spółka nie ma żadnych strukturalnych problemów z popytem konsumenckim, kolekcją czy modelem biznesowym. Spodziewam się, że zrobimy to już w I półroczu tego roku.
Pojawiają się jednak głosy, że taki strukturalny problem ze sprzedażą CCC istnieje, bo nie każdą słabość sprzedażową można tłumaczyć pogodą.
To mrzonki, bo obecnie udział osób robiących zakupy przez internet w branży obuwniczo-odzieżowej nie przekracza 7,5 proc. Nie ma więc mowy, że taka liczba klientów już teraz może spowodować strukturalne zmiany. Oczywiście spodziewamy się, że takie zmiany nastąpią, dlatego zdecydowaliśmy się na zakup firmy eObuwie.pl. Prognozujemy, że najbliższe lata (trzy–pięć) będą stały pod znakiem szybkiego wzrostu e-commerce, którego udział w naszej branży może w tym czasie dojść nawet do 20 proc. Jeśli chodzi o pogodę, to sugeruję poczekać na wyniki sprzedaży w styczniu. Jeśli zima się utrzyma, powinniśmy pokazać wysokie tempo wzrostu.
Jak idzie w styczniu?