– Dzięki inwestycjom za kilka milionów złotych będziemy w stanie od stycznia 2017 r. rozpocząć sprzedaż Cydru Lubelskiego Niefiltrowanego na szerszą skalę – zapowiada Robert Ogór, prezes grupy Ambra, największej firmy winiarskiej w Polsce. Jak dodaje, pilotażowa partia nowego produktu jest na razie dostępna w sieci handlowej Tesco.
Szanse na wyjście z Polski
Niefiltrowany trunek Ambry to kolejna odpowiedź na wyhamowanie tempa, w jakim rośnie sprzedaż cydrów w Polsce (zwiększa także sprzedaż jednoodmianowego cydru z antonówek). – Nasze nowe produkty powinny być impulsem dla rynku cydru w Polsce, który wartościowo może nadal rosnąć w tempie kilkunastu procent rocznie – uważa Robert Ogór.
W roku finansowym Ambry, który zakończył się 30 czerwca 2016 r. łączne wydatki na cydr w Polsce zwiększyły się o około 7 proc., do 112,5 mln zł. Polacy kupili wtedy niespełna 12 mln litrów cydru, o 14,4 proc. więcej niż przed rokiem (w samym 2015 r. sprzedaż lekkich alkoholi z jabłek zwiększyła się o niemal 50 proc.). Z kolei od 1 lipca 2015 r. do 30 czerwca 2016 r. wartość sprzedaży Cydru Lubelskiego zmalała o 6,3 proc., do 23,3 mln zł. Marka obroniła jednak pozycję lidera, a jej udziały na koniec pierwszego półrocza 2016 r. w rynku detalicznym zbliżały się do 53 proc.
– Orientując się na produkty o większej wartości, nie tylko zwiększymy naszą ofertę, ale także będziemy w stanie uzyskiwać wyższe marże – wyjaśnia szef Ambry. Zarząd zakłada, że Cydr Lubelski, obecny na rynku od 2013 r., stanie się rentowny w aktualnym roku finansowym.
Robert Ogór uważa, że cydry wyróżniające się na tle masowych produktów, mają szanse na powodzenie także za granicą. – Rozpoczniemy aktywnie rozwijać eksport w 2017 r., gdy będziemy mieli odpowiednią ilość cydru niefiltrowanego – przyznaje prezes Ambry.