CCC celuje w ponad 4 mld zł przychodów

Obuwnicza grupa otwiera kolejne sklepy. Oczekuje poprawy sprzedaży w salonach stacjonarnych oraz dużego wzrostu obrotów w internecie.

– Głównym celem na ten rok jest osiągnięcie ponad 4 mld zł przychodów, co oznacza poprawę o 28 proc. – mówi Dariusz Miłek, prezes i główny akcjonariusz CCC. Obuwnicza grupa w 2016 r. zwiększyła obroty o 38 proc., do 3,19 mld zł.

Rozwój będzie trwał

Jak wyjaśnia prezes, za tegoroczny wzrost odpowiadać będą otwarcia nowych sklepów (powierzchnia handlowa grupy ma urosnąć o 24 proc., do 569 tys. mkw.), poprawa sprzedaży porównywalnej w sklepach stacjonarnych o co najmniej 6 proc. oraz wzrost obrotów internetowej spółki eObuwie.pl (zdaniem Miłka jej obroty mogą przekroczyć 500 mln zł, w 2016 r. wyniosły 302 mln zł).

Mimo że CCC kupiło ponad rok temu tę firmę, to nie odpuszcza budowy własnego sklepu internetowego. – Brakuje nam tego sposobu sprzedaży, dlatego będziemy go rozwijać. Chcemy ruszyć z naszą własną stroną jesienią 2018 r. i sprzedawać co najmniej w kilku krajach, tam gdzie mamy sprzedaż detaliczną – mówi Miłek.

Podtrzymuje, że w kolejnych latach CCC powinno zwiększać powierzchnię netto o co najmniej 100 tys. mkw. rocznie. Oprócz dalszego dynamicznego rozwoju w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie firma już jest obecna, planowany jest też wzrost, choć wolniejszy niż wcześniej planowano, w Austrii i Niemczech. W Polsce optymalna sieć firmy ma liczyć 500–550 sklepów, liczących średnio po 600 mkw., co dałoby łącznie 330 tys. mkw. powierzchni (obecnie jest to 212 tys. mkw. i 436 sklepów).

– Poza tym cały czas szukamy możliwości rozwoju na innych, nowych rynkach. Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z franczyzobiorcami z różnych krajów, prawdopodobnie w 2018 r. pojawią się pierwsze takie sklepy poza Europą. One także będą przyczyniały się do wzrostu przychodów naszej firmy – mówi Miłek.

CCC przejawia większe niż w poprzednich latach zainteresowanie kierunkiem wschodnim: Rosją i Ukrainą. – Planujemy też wejść do Białorusi. To potencjalnie duży i atrakcyjny rynek – zapowiada prezes CCC. Na razie zarząd jeszcze nie podjął decyzji w sprawie podziału zysku za 2016 r., ale wskazuje, że będzie chciał rekomendować wypłatę dywidendy za 2016 rok zgodnie z polityką dywidendową spółki, czyli od 33 do 66 proc. zysku.

Realne plany

– Planowany przez CCC wzrost przychodów jest realny, nie jest już tak ambitny jak w ubiegłym roku. Powinno się to udać dzięki wzrostowi powierzchni i poprawie sprzedaży porównywalnej, poza tym eObuwie jest bardzo mocne, może w tym roku wypracować 450 mln zł, a może nawet ponad 500 mln zł. Spodziewam się poprawy rentowności operacyjnej grupy dzięki większej marży brutto ze sprzedaży w sklepach stacjonarnych, poprawy efektywności sprzedaży i większego udziału eObuwia w obrotach – ocenia Piotr Bogusz, analityk DM mBanku.

Zdaniem zarządu CCC w tym roku marża brutto grupy może lekko wzrosnąć m.in. dzięki rosnącemu udziałowi sprzedaży zagranicznej, gdzie uzyskuje się większe marże. W 2016 r. marża brutto grupy spadła o 2,2 pp. do 52,7 proc.

– Zapowiadane nowe rynki franczyzowe to dopiero potencjalny element rozwoju, nie będą bardzo istotne w średnim terminie pod względem przychodów i wyników. Większy wpływ może mieć rozwój w Rosji, który jednak będzie wyważony, bo spółka zdaje sobie sprawę, że to rynek wprawdzie potencjalnie bardzo perspektywiczny, ale z drugiej strony obarczony dużym ryzykiem politycznym, gospodarczym i walutowym – mówi Bogusz.

Zakłada, że planowane przez zarząd osiągnięcie rentowności w Austrii w ciągu dwóch lat jest realne. – Patrząc na kraje Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie firma jest obecna od siedmiu, ośmiu lat i wciąż poprawia tam efektywność sprzedaży, widać, że w Austrii i Niemczech, gdzie działa od trzech, czterech lat, potrzebuje jeszcze trochę więcej czasu. Nie należy przekreślać szans CCC w tych krajach, ale na razie bardziej atrakcyjny wzrost i potencjał oferują kraje z Europy Środkowo-Wschodniej. Szacuję, że tegoroczna strata w Austrii i Niemczech sięgnie 80 mln zł – dodaje.

[email protected]