Trzy lata temu Konfederacja Lewiatan zaskarżyła potencjalną dyskryminację pracowników i firm wynikającą z ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Jej zdaniem w efekcie choćby ponad 20 wyjątków od zakazu otwierania sklepów w ten dzień, krótkiego vacatio legis ustawy i niejasności co do terminów prawo jest sprzeczne z konstytucją. Kluczowe kwestie dyskryminacji firm i pracowników ku jej zaskoczeniu nie zostały nawet rozpoznane.
– Organizacje pracodawców nie są powołane do ochrony interesów pracowników. Ogranicza to więc zdolność organizacji do występowania w ich interesie. Taki zakres zaskarżenia wykracza poza zakres legitymizacji – mówił sędzia sprawozdawca Justyn Piskorski.
– Po ponad trzech latach analizy Trybunał nie podjął właściwie żadnej istotnej decyzji. Umarzając postępowanie w kluczowych wątkach, Trybunał nie orzekł więc, że ograniczenie handlu w niedziele ma swoje uzasadnienie w konstytucji i ewentualne zmiany tej ustawy w przyszłości są niemożliwe – mówi „Parkietowi" Krzysztof Kajda, szef Pionu Ekspertyzy Konfederacji Lewiatan. – Skupił się raczej na ograniczaniu kompetencji organizacji pracodawców co do składania wniosków do TK, zaskakująco rozstrzygając, że kwestie dotyczące interesów pracowników nas nie powinny interesować – dodaje.
Organizacja jest zaskoczona stwierdzeniem przez TK, że kluczowa część wniosku jest bezzasadna, chociaż już w 2018 r. otrzymała z Trybunału potwierdzenie, że po wstępnej analizie uznano go za właściwy i przyjęto do rozpatrzenia. – Sędziowie mocno się w tej sprawie podzielili, są aż dwa zdania odrębne (na pięciu sędziów) zgodne z naszą interpretacją przepisów – mówi ekspert.
W zdaniach odrębnych kwestionujących umorzenie przez Trybunał kluczowych punktów skargi sędziowie Zbigniew Jędrzejewski i Jarosław Wyrembak podkreślili, że wniosek został przygotowany jasno i logicznie, i wskazali problemy zgodności zapisów ustawy z konstytucją.