Podwójne dno widoczne na wykresie długoterminowym stanowi straszak dla podaży i umożliwia wyprowadzenie wzrostowej kontry. Nadrzędnie wciąż dominuje bessa, a do zmiany trendu jest jeszcze daleka droga, ale sygnał kupna, jaki pojawił się w ubiegłym tygodniu (wyłamanie sufitu czarnej świeczki) poparty obrotami stanowi pretekst do zwyżki. Lokalnie może pojawić się problem z wybiciem linii trendu spadkowego i realne jest cofnięcie w okolice majowego denka. Dopóki jednak 7,35 zł jest bronione, dopóty kreski są na korzyść byków.
Na wykres PGNiG można spojrzeć długoterminowo, gdzie kluczowa jest linia trendu wzrostowego stanowiąca bazę dla impulsów hossy. Obecnie trwa fala spadkowa po cyklicznym osiągnięciu szczytu, ale jest wysoka szansa wyhamowania deprecjacji przy 5,2–5,5 zł. W ubiegłym tygodniu pojawiła się świeczka z długim dolnym cieniem, świadcząca o słabości podaży. Wprawdzie tygodniowy RSI nie jest jeszcze wyprzedany jak w drugiej połowie 2008 r., ale jest najniżej od ponad dziesięciu lat, stwarzając tym samym szansę na zmianę trendu.