Ostatnie lata XX wieku to dla USA dekada huraganów

W porównaniu do okresu 1949-1988, ostatnie 10 lat XX wieku było okresem wzmożonego występowania huraganów w USA. Naliczone straty z ich powodu wyniosły tam blisko 90 mld USD. Statystyka kataklizmów udowadnia, że po względnie spokojnym dwudziestoleciu 1960-1980 - występowanie huraganów uległo zdecydowanemu nasileniu. Na większe straty notowane pod koniec XX wieku ma też wpływ coraz większa zamożność społeczeństwa USA. Dla ubezpieczycieli ostatnie 50 lat oznaczało wypłatę 38 mld USD.

Publikacja: 04.12.2001 09:28

Coraz większe straty wyrządzane przez huragany, które głównie tworzą się nad oceanami, to efekt ich zwiększonej "docieralności" do wybrzeża USA, szczególnie tych o natężeniu intensywnym. Rekordowy pod tym względem był rok 1985 - wtedy na 7 intensywnych burz aż 6 dotarło do USA. Najbardziej kosztowny był jednak rok 1992 - wypłacone wówczas sumy za szkody wyniosły 25 mld USD. Tylko sam huragan Andrew stanowił w tej kwocie udział liczony na blisko 18 mld USD.

Teksas i Floryda

na czele

Zdecydowanym liderem w poniesionych stratach jest Floryda - szkody, jakie naliczono przez 50 lat w tym stanie, wyniosły 33, 4 mld USD (czyli 38% wszystkich wypłaconych z tego tytułu odszkodowań). W Teksasie straty wyniosły 9,7 mld USD (11, 1%). Kolejne miejsca na "czarnej liście" dzierżą amerykańskie stany oceaniczne, takie jak: Hawaje, Wyspy Dziewicze czy Puerto Rico.

Firmy ubezpieczeniowe, aby w jak najlepszy sposób zarządzać ryzykiem, wykorzystują specjalne programy symulujące straty spowodowane przez huragany w zależności od miejsca, w którym występują. Na podstawie tej symulacji ustalana jest wysokość składki ubezpieczeniowej. Czynniki, jakie przy tym wpływają na zarządzanie ryzykiem, to przede wszystkim wyliczenia uwzględniające geograficzną koncentrację majątku na terenach zagrożonych kataklizmami. Przykłady i wyliczone symulacje pokazują, że czasami liczy się nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów, aby drastycznie zmienić sumę łącznych szkód. - Gdyby huragan Andrew uderzył 25 mil dalej, kierując się na centrum Miami, straty wyniosłyby nie 17 mld USD, a 50 mld USD - twierdzi pracownik Aplied Insurance Research, firmy zajmującej się szacowaniem ryzyka.

Obliczyć ryzyko

Dla firm ubezpieczeniowych w USA priorytetem jest odpowiednie rozproszenie swojej działalności na całe terytorium Stanów Zjednoczonych. Koncentracja podpisywanych polis tylko np. na Florydzie, mogłaby oznaczać, że w roku wyjątkowo ciężkich huraganów spółka mogłaby po prostu zbankrutować.

Amerykańskie firmy w celu szacowania ryzyka stosują wyrafinowaną technologię oraz nowoczesne oprogramowanie. Dotychczas firmy czerpały z historycznych zapisów. Ich przydatność okazała się jednak ograniczona, mimo że baza statystyczna sięga czasami kilkuset lat. Informacje historyczne nie uwzględniają obecnych warunków, jak np. zmiany gęstości populacji czy przemieszczeń terytorialnych ludności. Brak jest w nich również informacji o rodzaju materiałów użytych do wykonania budowli w miejscu, w którym firma chce sprzedać polisy majątkowe. Aby uwzględniać najnowsze dane, firmy zmuszone są używać odpowiednich komputerów, centrów informacyjnych oraz firm usługowych dostarczających bieżące dane. To z kolei kosztuje, ale pozwala dokładniej obliczyć ryzyko i wysokość stawki każdej polisy. Obecnie programy, których używają firmy ubezpieczeniowe, szacują prawie natychmiast straty, jakie zostaną wyrządzone w danym miejscu przez huragan o dowolnej sile, przyjętej do obliczeń. Model stosowany przez ubezpieczycieli określa też prawdopodobieństwo uderzenia huraganu w to samo miejsce przez założony okres czasu. Z symulacji i badań przeprowadzanych przez zarządzających ryzykiem wynika np. o ile droższym huraganem byłaby Gloria (z 1985 r.), gdyby ukształtowała się kilkaset kilometrów bliżej w stronę lądu. Okazuje się, że wtedy straty, jakie wyrządziłaby w Nowym Jorku wyniosłyby 39 mld USD, a nie 419 mln USD!

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku