Najwięksi i najefektywniejsi w Polsce

Wskaźnik rentowności netto dla całego sektora przedsiębiorstw wyniósł w 2003 roku 1,7%, dla 500 największych firm - 4,9%. Jeszcze wyższy był w przypadku największej setki. Wielkość jest zatem korzystnym atrybutem, stwarza relatywną przewagę. W trudnych warunkach ujednolicającego się rynku największym łatwiej jest konkurować.

Publikacja: 06.05.2004 11:40

Gospodarka odnajduje rytm. Informacje o wielkości produkcji przemysłowej przyprawiają o zawrót głowy. Trudno było uwierzyć, że jej miesięczne tempo wzrostu wyniosło w lutym ponad 18%, a już NBP ogłosił, że w marcu wskaźnik podniósł się do prawie 24%. Według prognoz INE PAN, kolejne kwartały 2004 roku przyniosą wysokie tempo wzrostu PKB, zbliżone do 6%. Na horyzoncie nie widać wyraźnych oznak hamowania. Ekonomiści i niektórzy politycy wnioskują, na podstawie dochodzących z gospodarki sygnałów, że zbliżają się wyraźnie lepsze czasy, chociaż nie brak zagrożeń, jeśli chodzi o stabilizację wysokiej dynamiki PKB. Wśród zagrożeń wymienia się przede wszystkim brak reformy finansów publicznych i korupcję. Niemniej ważne i niebezpieczne jest utrzymujące się na poziomie prawie 20% bezrobocie (szczególnie wysokie wśród ludzi młodych), a także związane z bezrobociem i brakiem dochodów zjawisko społecznego wykluczenia. Dodatkowe niekorzystne impulsy i szoki pochodzą z polityki, która w ostatnim okresie była areną rozlicznych konfrontacji.

W pierwszych dniach po akcesji do Unii Europejskiej zdajemy sobie sprawę jeszcze wyraźniej niż dotychczas, że na jednolitym rynku Eurolandu nie jest łatwo sprostać konkurencji. Dlatego informacje o wysokiej dynamice PKB, u której podstaw leżą w dużym stopniu efekty produkcyjne przedsiębiorstw i ich sukcesy eksportowe, dają powód do patrzenia w przyszłość z optymizmem. Zachęca do tego także odwrócenie się tendencji, jeśli chodzi o skłonność przedsiębiorstw do inwestowania. Wyraża się to w niewielkiej na razie, ale rosnącej dynamice nakładów inwestycyjnych. Najbardziej optymistycznie nastawieni analitycy oczekują wręcz 10-proc. przyrostu w ostatnim kwartale tego roku. Choć te oczekiwania mogą okazać się wygórowane, bo przedsiębiorstwa ciągle jeszcze korzystają z rezerw zdolności produkcyjnych, to - jak się wydaje - większa dynamika inwestowania jest nieunikniona. Już zresztą w zeszłym roku, przy dość sporym zróżnicowaniu międzybranżowym, w niektórych gałęziach zanotowano silną tendencję wzrostową. Daje to nadzieję na jeszcze większe przyrosty wydajności pracy, co przy relatywnej słabości złotego wobec euro może przynieść kontynuację spektakularnego sukcesu eksportowego polskich firm.

Rok 2003 (wyniki firm za ten okres stanowiły podstawę przygotowania Listy 500) przyniósł generalną poprawę kondycji finansowej polskich przedsiębiorstw. Produkcja sprzedana zwiększyła się w stosunku do poprzedniego roku o 8,7%, a rentowność netto wyniosła 1,7% w stosunku do -0,2% w 2002 roku. Przy czym dynamika przychodów, a także rentowność, różniły się istotnie w zależności od branży. Dotyczy to także zmian w zatrudnieniu i nakładach inwestycyjnych, co oznacza, że następowało międzybranżowe zróżnicowanie. Dodatkowo pogłębił się podział sektora przedsiębiorstw na eksporterów i nieeksporterów. Ci pierwsi to często podmioty z kapitałem zagranicznym.

Na tym tle najwięksi - przedsiębiorstwa z Listy 500 - prezentują się korzystnie. Wykazują przeciętnie lepsze wyniki niż cały sektor przedsiębiorstw. Wskaźnik rentowności netto dla "500" wyniósł 4,9% i był jeszcze wyższy w przypadku pierwszych 100 firm.

Wzrost wielkości produkcji i sprzedaży podmiotów z Listy 500 nie spowodował istotnego spadku bezrobocia. Największe firmy w dalszym ciągu redukowały zatrudnienie. Największy polski pracodawca, Poczta Polska, zatrudniający ponad 100 tys. osób, zmniejszył jednak liczbę pracowników nieznacznie, o około 1%. Cięcia, będące następstwem działań restrukturyzacyjnych, dostosowywania się do trudnego rynku, przynosiły zazwyczaj wzrost wydajności pracy, a przez to poprawiały konkurencyjność. Ich efektem jest jednak utrzymywanie się wysokiej stopy bezrobocia.Lepsze wyniki finansowe przedsiębiorstw nie odbiły się także wyraźniej na ich działalności inwestycyjnej. Wprawdzie i w tym przypadku najwięksi poprawiali rezultaty, niemniej jednak na istotne - pozytywne - zmiany w tym zakresie trzeba jeszcze zaczekać. Nie jest wykluczone, że splot korzystnych czynników (poprawa koniunktury, większa stabilność otoczenia instytucjonalnego, związana z akcesją, oraz poprawa nastrojów i oczekiwań) spowoduje przełamanie zastoju i spełnią się optymistyczne prognozy o kilkuprocentowym tempie przyrostu nakładów inwestycyjnych w 2004 roku.

Laury dla najlepszych

Laury 2004 otrzymują trzy najbardziej efektywnie gospodarujące firmy. Są to: w sektorze finansowym - AIG Bank Polska, w sektorze firm infrastrukturalnych - Polkomtel (podobnie jak w poprzednim roku), a w sektorze produkcyjnym i sprzedającym usługi niefinansowe - Philips DAP Industries Poland Najefektywniejsi cechowali się wysoką dynamiką przychodów, wysoką stopą zwrotu na aktywach i kapitale własnym, a w przypadku przedsiębiorstw produkcyjnych, wysokim udziałem eksportu w przychodach ze sprzedaży. Uzyskane przez laureatów wyniki to zaliczka na poczet przyszłych, oczekiwanych sukcesów polskiej gospodarki.

Podstawowe źródła informacji wykorzystane w pracy nad Listą 500:

1) nadesłane przez firmy kopie sprawozdań F-01/I-01 za 2003 rok

2) sprawozdania spółek giełdowych

3) ankieta Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN i Związku Banków Polskich

4) ankieta Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN i Polskiej Izby Ubezpieczeń

5) dane cząstkowe drukowane w prasie przez różne firmy INE PAN

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku