Ubiegłoroczne przychody ogólnopolskiej sieci prywatnych klinik medycznych LuxMed sięgnęły 43 mln zł. - W tym roku sprzedaż ma przekroczyć 60 mln zł, a w roku 2005 wzrośnie o kolejne 25-30% - zapowiedział wiceprezes i dyrektor finansowy LuxMedu Dariusz Korecki. Systematycznie poprawiać ma się również wynik finansowy spółki. W 2003 roku strata netto sięgnęła 8,6 mln zł. Teraz ma się z roku na rok zmniejszać, a w roku 2006 firma planuje pierwszy zysk netto.
Zarząd firmy zdementował tym samym ostatnie doniesienia prasowe o fatalnej sytuacji LuxMedu. O firmie zrobiło się głoś-no po niedawnej publikacji "Wprost". Tygodnik napisał, że do LuxMedu, w którym pracują m.in. Krystyna Belka, żona premiera, oraz Elżbieta Cytrycka, żona szefa Kancelarii Premiera, wciąż płyną pieniądze z państwowych przedsiębiorstw. Przykładem miała być inwestycja BGŻ, który mimo fatalnej sytuacji finansowej spółki, zainwestował w nią 12 mln zł.
Prezes Halicki wyjaśniał, że wspomniana inwestycja była korzystna dla banku. BGŻ zarobił na niej ponad 1 mln zł. Dodał, że w ciągu ostatnich dwóch lat (czyli od czasu, gdy LuxMed zatrudnia Krystynę Belkę i Elżbietę Cytrycką) spółka podpisała tylko jeden kontrakt z przedsiębiorstwem państwowym.
LuxMed nie planuje na razie upublicznienia. Zdaniem Marcina Halickiego, taki krok będzie można rozważyć, gdy spółka będzie miała perspektywy osiągnięcia zysków w krótkim czasie.