Zanim zaczniemy poszukiwać na wykresach formacji zapowiadających kontynuację trendu, warto zwrócić uwagę na kilka pomocniczych elementów - czy wskaźniki wykorzystywane w analizie technicznej nie kreślą negatywnych dywergencji, czy rozpoczęta korekta nie przekracza swoimi rozmiarami swoich poprzedniczek (procentowa skala spadku/wzrostu nie jest większa niż przy wcześniejszych korektach), czy nie została przełamana jakaś ważna linia trendu albo średnia ruchoma. Wystąpienie któregoś z tych zdarzeń nie przekreśla możliwości powstania formacji kontynuacji trendu, ale ich brak zwiększa prawdopodobieństwo postawienia trafnej diagnozy.
Miesiąc na powstanie
Trzy najbardziej popularne formacje kontynuacji trendu to flaga, chorągiewka oraz prostokąt. Mają kilka wspólnych cech: zazwyczaj nie tworzą się dłużej niż miesiąc, w miarę ich powstawania stopniowo maleje aktywność inwestorów. Wybiciu powinien towarzyszyć wyraźny wzrost obrotów, co można interpretować jako wyraz przekonania rynku co do tego, że czas na budowanie formacji (innymi słowy, na podejmowanie spokojnych decyzji) już minął. Teraz kurs będzie zmierzać w kierunku zgodnym z dotychczasowym trendem. To w przypadku tendencji zwyżkowej oznacza konieczność kupowania po coraz wyższych cenach, a spadkowej do sprzedawania po coraz niższym kursie.
Jak mierzyć zasięg ruchu?
Flagi i chorągiewki powiewają w połowie masztu. To oznacza, że ruch kursu po opuszczeniu formacji powinien być przynajmniej równy temu, jaki wystąpił przed rozpoczęciem jej tworzenia. Osobną sprawą jest to, jak mierzyć zasięg ruchu - w procentach czy wartościach nominalnych. Wydaje się, że dobrym rozwiązaniem jest trzymanie się jednej metody: jeśli analizujemy wykresy na skali liniowej, obliczeń dokonujemy w wartościach nominalnych, jeśli na skali logarytmicznej, to zakres ruchu liczymy w procentach.