Macie Być Ambitni

Kilkanaście tysięcy złotych, kilkanaście miesięcy pracy i cofnięcie się do czasów szkolnych. Tyle wystarczy, żeby zdobyć tytuł MBA. Czy warto?

Publikacja: 19.04.2005 08:54

W Polsce jest już przeszło 50 programów MBA, prowadzonych przez największe polskie uczelnie we współpracy z ich bardziej znanymi na świecie zagranicznymi odpowiednikami. Pozwalają zdobyć tytuł Master of Business Administration zagranicznej uczelni. To, jak zapewniają organizatorzy studiów, przepustka do kariery w zagranicznych korporacjach. Ponoć nikt nie patrzy tam przychylnym okiem na polskie dyplomy. Od tego roku ma się to jednak zmienić - dyplomy polskich uczelni mają być coraz częściej certyfikowane według europejskich standardów. Czy to oznacza kres studiów MBA? Wręcz przeciwnie. Na całym świecie menedżerowie wydają tysiące dolarów, żeby studiować te programy na prestiżowych uczelniach. I to nawet mając inne ich dyplomy w kieszeniach. Planując karierę, warto więc przyjrzeć się sprawdzonym już MBA.

Jak zostać MBA?

Najczęściej programy MBA prowadzone są w języku uczelni nadającej czy też certyfikującej ten tytuł. Przeważa język angielski, przydaje się też znajomość francuskiego czy niemieckiego, choć wśród polskich MBA jest nawet... rosyjskojęzyczne.

Najważniejszym wymaganiem jest jednak doświadczenie zawodowe, którego żąda wręcz większość organizatorów. Dyplom wyższej uczelni nie wystarcza, bo MBA to program skierowany głównie do praktyków, którzy w czasie ćwiczeń będą mogli sięgnąć pamięcią do już posiadanych umiejętności. Ale to doświadczenie to również wartość dodana takich studiów - gdzie jeszcze grupa studentów może dyskutować o meandrach biznesu, powołując się na znane sobie przykłady? Organizatorzy programów MBA podkreślają, że oprócz wiedzy, z tych studiów wychodzi się ze znajomościami w świecie biznesu, które później mogą procentować.

Studenci MBA uczą się zachowań we współczesnym biznesie. Dzięki analizie przypadków i grom symulacyjnym mogą się nauczyć, jak praktycznie wykorzystywać zdobytą wiedzę.

Ile to kosztuje? MBA nie należą do tanich studiów. Podczas gdy zdobycie tytułu magistra ekonomii na płatnych polskich studiach kosztuje ok. 20 tys. zł za 8 do 10 semestrów nauki, w przypadku MBA to jedna z niższych cen za studia trwające cztery semestry. Górna granica to blisko 70 tys. zł. Ale też kurs, który tyle kosztuje (na SGH) uznawany jest za najbardziej wartościowy.

Wśród programów można znaleźć wiele ciekawostek. Np. od ubiegłego roku fińska Tampere Polytechnic Business School umożliwia zdobycie MBA przez... internet. Większość zajęć odbywa się z wykorzystaniem e-learningu, jedynie egzaminy przeprowadzane są "na żywo".

Warto wydać

Mimo zalet studiów MBA, liczba studentów od kilku lat zamiast rosnąć - spada. Jednym z powodów jest z całą pewnością zaporowa, według Polaków, cena, która uniemożliwia takie studia menedżerom niższego szczebla. Z drugiej strony - wysoka dla Polaka cena jest atrakcyjna dla studentów z zagranicy, nawet z krajów macierzystej uczelni przyznającej tytuł MBA. Po prostu w swoim kraju za podobne studia musieliby zapłacić znacznie więcej. Polski MBA ma taką samą wiedzę, jak jego zagraniczny konkurent, ale zdobytą za np. pięciokrotnie niższą stawkę. Mimo to, co podkreślają uczelnie, cudzoziemcy na polskich MBA są w zdecydowanej mniejszości.

Ale są również inne powody mniejszego niż początkowo planowano zainteresowania. Według ubiegłorocznego badania Ray & Berndtson, 82% absolwentów studiów MBA w ciągu 6 miesięcy od zakończenia kursu zmienia pracę. Dlaczego? Po prostu oczekują lepszych zarobków i awansu, a firmy nie oferują im tego tylko z powodu posiadania tytułu naukowego. Co więcej - nie zawsze menedżer z MBA znajduje pracę swoich marzeń po odejściu z poprzedniej firmy. Pracodawcy nie zawsze są bowiem skłonni płacić wyższe wynagrodzenie osobom, których umiejętności nie zawsze będą wykorzystywane w pracy. Mimo to ryzyko się opłaca. Mimo że z badań wynika, iż tylko 5% polskich MBA robi zagraniczne kariery, fachowcy mówią: Gdyby nie MBA , takich karier nie byłoby wcale.

Co otrzymuje się w zamian? Wiele zależy od ceny. Im ona niższa, tym MBA ma mniej z tym tytułem wspólnego. Najtańsze kursy nie kończą się bowiem wręczeniem dyplomu np. amerykańskiego uniwersytetu, a jedynie certyfikatu potwierdzającego udział w kursie, któremu ta uczelnia patronowała. Warto dowiedzieć się tego przed rozpoczęciem nauki - bo wyniesiona wiedza może być nieprzydatna, jeśli nie będzie można jej potwierdzić odpowiednim papierem. Pewnym pocieszeniem może być to, że uczestnikom kursów MBA tytuł magistra zarządzania przyznają często polskie uczelnie uczestniczące w programie.

Minusem dosyć często są też akredytacje. Czasem nawet mimo uczestnictwa w programie ze strony uczelni zagranicznej, absolwent polskiego MBA nie może liczyć na zagraniczną licencję. Jednym z nielicznych wyjątków jest program Management for Central and Eastern Europe na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Program ma polską i europejską (niemiecką) akredytację. Dzięki temu zdobyty w jego ramach tytuł z pewnością będzie honorowany tam, gdzie niemiecki jest językiem urzędowym.

Czy MBA jest konieczne?

Większość polskich uczelni oferuje studia podyplomowe, pozwalające zdobyć lub rozszerzyć posiadane wykształcenie ekonomiczne nawet osobom, które kończyły studia humanistyczne. W ciągu roku uczestnik studiów podyplomowych może zdobyć szeroką wiedzę, bo nie studiuje już wszystkich tych przedmiotów, które są wymagane dla początkujących studentów. W MBA płaci się za inny tryb nauki, uznawany certyfikat i prestiż.

Tradycyjny kurs MBA, obej-muje zagadnienia rachunkowości menedżerskiej, zarządzania finansami w przedsiębiorstwie, statystyki, zarządzania logistycznego, zarządzania strategicznego, marketingu i ekonomii. To wszystko okraszone etyką i psychologią biznesu, ale podane w praktyczny sposób.

Według organizacji EQUAL (European Quality Link), która certyfikuje studia MBA, dobre programy tego typu powinny trwać minimum rok w trybie dziennym lub odpowiednio dłużej - w zaocznym. W ciągu minimum 400 godzin zajęć około 30% powinno być przeznaczone na indywidualne zajęcia. Według EQUAL, studia MBA może zdyskwalifikować zbyt pobłażliwa weryfikacja rekrutów. Na koniec dochodzą certyfikaty. Np. warszawskiej Szkole Głównej Handlowej nie można nic zarzucić: jako pierwsza w Polsce uzyskała akredytację prestiżowej American Association of Collegiate Schools of Business, uznawanej za elitarną.

Wiele innych polskich uczelni czy organizacji oferuje MBA z licencją uczelni zagranicznej. Jeszcze więcej od początku zaznacza brak takiej licencji, mimo że zajęcia są prowadzone częściowo przez zagranicznych gości. Nie zawsze brak licencji powoduje obniżenie standardu, w większości przypadków przekłada się na niższą cenę. Może więc warto się zastanowić nad kontynuowaniem studiów... po studiach?

Setki tysięcy za trzy litery?

Ile zarabiają absolwenci uznanych MBA? W Polsce nikt takich badań nie prowadził. Według "Financial Times" najwięcej na świecie mogą spodziewać się absolwenci Harvard Business School w USA - bo aż 173,1 tys. dolarów. W pierwszej dziesiątce wynagrodzeń znajduje się aż osiem uczelni amerykańskich. Dopiero na ósmym miejscu jest francuski INSEAD (129,3 tys. dolarów), a na dziesiątym - London Business School (115,6 tys. dolarów). Podobnie jest w przypadku najbardziej uznanych kursów MBA - przy czym tu prym wiedzie University of Pennsylvania.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku