Animex, należący do amerykańskiego Smithfield Foods, to jeden z największych producentów mięsa w Polsce. Szacuje się, że jego udział w naszym rynku mięsa białego wynosi 5,5%, a mięsa czerwonego 10,5%. Grupa kontroluje obecnie ok. 90% akcji giełdowego Ekodrobu. - Nie mamy żadnych konkretnych planów dotyczących tej spółki - odpowiedział Morten M. Jensen, prezes Animexu, pytany o ewentualne wycofanie Ekodrobu z GPW.
Animex zaprezentował wyniki eksportowe za pierwsze półrocze (rok obrotowy kończy się 31 marca). Spółka realizuje za granicą ok. 40% obrotów. Głównym rynkiem zbytu dla wyrobów przetworzonych są tradycyjnie Stany Zjednoczone. Jak podaje firma, sprzedaż zagraniczna wzrosła ilościowo od kwietnia do września o 87%, z 23 do 43 tys. ton. Należy zaznaczyć, że w tym okresie miała miejsce tzw. afera Constaru (nieświeże mięso było ponownie wprowadzane do obrotu), spółki należącej do Animeksu. Grupa straciła z tego powodu ok. 7,5 mln USD sprzedaży. - Kryzys został już zażegnany. Sprzedaż produktów marki Constar jest teraz niewiele niższa od poziomu sprzed całego zdarzenia. Zakład posiada dziś wszystkie możliwe certyfikaty. Myślę, że jest jedną z najczęściej kontrolowanych placówek - zapewnia M. Jensen.
Przedstawione przez spółkę dane nie obejmują jeszcze wyników listopadowych. A wtedy pojawiły się kolejne informacje rzucające cień na całą branżę mięsną. Nie uwzględniono więc spadku popytu na drób, spowodowanego ptasią grypą, efektów zamknięcia granicy rosyjskiej i ukraińskiej ani przypadku wykrycia przez norweskie służby sanitarne salmonelli w polskim mięsie. Jak zakończył się więc listopad? - Sprzedaż spadła, ale jest za wcześnie, by móc jednoznacznie określić tego przyczynę - mówi Andrzej Pawelczak, rzecznik Animeksu. Na rynek rosyjski, przed zamknięciem granicy, spółka wysyłała jedynie ok. 2% swojego eksportu. - Trudno więc mówić o znaczących stratach - dodaje A. Pawelczak.
Mimo wszystkich trudności Animex zamierza wyeksportować w tym roku obrotowym łącznie 100 tys. ton produktów, czyli o ponad 70% więcej niż rok temu (58 tys. ton). W najbliższym czasie nie planuje żadnych akwizycji. - Skupiamy się teraz na modernizacji naszych zakładów - wyjaśnia M. Jensen. Do końca 2007 r. Animex wyda na to 200 mln zł (po 100 mln zł na rok).
Drób się nie opłaca