W latach 1745-1746 Benedykt Chmielowski wydał pierwszą polską encyklopedię, fundament sarmatyzmu: Nowe Ateny albo Akademija wszelkiej scjencyi pełna... mądrym dla memoryjału, idyjotom dla nauki, politykom dla praktyki, melancholikom dla rozrywki erygowana...
Jak się dowiadujemy, uczeni ze Szkoły Głównej PiS pracują nad nową redakcją dzieła. Udało nam się dotrzeć do tekstu jednego z haseł:
Kopernik, Mikołaj (1473-1543), ur. w Toruniu, z czego nie należy wyciągać wiadomych wniosków. Na antenie nie pohulałby. Zdołał wstrzymać Słońce i ruszyć Ziemię, ale nie potrafiłby przytopić Platformy. Bywał na bakier z nauką Kościoła, nie reprezentował narodowego konserwatyzmu. Jego praca o sferach niebieskich (też temat!) figurowała przez wieki w spisie ksiąg zakazanych.
Dziadek K. nie służył w Wehrmachcie, ale mógł być Niemcem. Dowodzi to przynależności K. do układu. Przynajmniej do układu słonecznego. Suponował on, że Ziemia jest okrągła, więc nie da się ukraść Księżyca, co dało asumpt trwającym do dzisiaj bezprzykładnym napaściom na Dwóch takich co ukradli. Aż Słońcu wstyd świecić!
Nie ulega wątpliwości liberalizm K., który twierdził, że "samo się kręci", ewidentnie lekceważąc rolę państwa i jego służb. Za to zdolność kredytowa K. zostałaby doceniona. W archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego zachowała się notatka, że "Mikołaj z Torunia zapłacił wszystko". Prócz Krakowa, pobierał nauki w Bolonii i Padwie, a doktorat miał z Ferrary.