Alchemia, kontrolowana przez znanego inwestora giełdowego Romana Karkosika, wprowadziła do rady nadzorczej Huty Ferrum dwóch przedstawicieli. To Jarosław Sitek, dyrektor handlowy, oraz Krzysztof Jeznach, odpowiedzialny za sprawy rozwoju. - To kompetentne osoby, ich wybór będzie sprzyjał współpracy obu firm - mówi Karina Wściubiak, prezes Alchemii.
Zmian dokonało wczorajsze nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy katowickiego producenta rur. Z wnioskiem o rekonstrukcję nadzoru wystąpiła Alchemia, która od września kontroluje 9,99 proc. akcji Ferrum. Na walnym zgromadzeniu zarejestrowała się również należąca do R. Karkosika spółka Unibax, właściciel 4,3 proc. walorów Ferrum.
Reprezentanci spółek R. Karkosika zajęli w radzie Ferrum miejsca Krzysztofa Kwiatkowskiego - niezależnego członka, który złożył rezygnację na kilka dni przed NWZA, oraz Andrzeja Krawczyka. Ten ostatni to jeden z dwóch przedstawicieli największego akcjonariusza huty, spółki Nystal (ma 28,2 proc. akcji). A. Krawczyk złożył rezygnację w dniu NWZA, podając jako przyczynę "konflikt personalny z przedstawicielem BSK Return". Chodzi o Sławomira Bajora, prezesa BSK Return, do której należy 22,9 proc. Ferrum. Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować.
- Nie jestem upoważniony do komentarzy - ucina Grzegorz Krawczyk, prezes i współudziałowiec Nystala. Potwierdza, że trwają rozmowy w sprawie odkupienia posiadanego przez jego firmę pakietu Ferrum. - Pan Karkosik jest żywotnie zainteresowany tym przedsiębiorstwem - twierdzi G. Krawczyk, ale nie zdradza, czy Nystal zmieni zaangażowanie. - Rozmawiamy z dużymi akcjonariuszami, ale, jak dotąd, nic się nie zmieniło - mówi K. Wściubiak.
Stanowisko w radzie nadzorczej zachował Konrad Miterski, związany z ING. Jego odwołanie było najbardziej prawdopodobne, ponieważ fundusze z grupy ING nie są już znaczącym akcjonariuszem Ferrum. Do września kontrolowały 15 proc. akcji, a część tych papierów kupiła Alchemia.