Rynek pozytywnie przyjął prognozę tegorocznych wyników Ceramiki Nowej Gali (CNG). Akcje producenta płytek ceramicznych podrożały wczoraj o 7,2 proc., do 5,63 zł. Zgodnie z szacunkami zarządu, tegoroczne przychody CNG mają sięgnąć 125 mln zł. To o 19 proc. więcej, niż miały wynieść w 2006 r. Zysk operacyjny ma być w tym roku wyższy o 10,5 proc. od prognozowanego na 2006 r. i wynieść 17,8 mln zł. Spółka spodziewa się 13,3 mln zł czystego zarobku, czyli o ponad 1/4 więcej, niż miała zarobić w ubiegłym roku. - To realna prognoza, z której wykonaniem nie powinno być problemów - mówi Paweł Górnicki, wiceprezes i dyrektor finansowy CNG.

Analitycy Domu Maklerskiego PKO BP szacują, że CNG zanotuje w tym roku 13 mln zł zysku netto i 18 mln zł zysku operacyjnego, przy przychodach rzędu 119 mln zł. To prognozy bardzo zbliżone do szacunków zarządu spółki. Różnią się jednak na poziomie przychodów. - W prognozie nie założyliśmy na razie wzrostu cen w stosunku do ubiegłego roku - mówi P. Górnicki.

Na wyobraźnię inwestorów pozytywnie zadziałała informacja o prowadzonych przez zarząd CNG rozmowach w sprawie konsolidacji. Mniejsi giełdowi producenci zaczynają aktywniej poszukiwać możliwości współpracy. To m.in. wynik zakupu przez Cersanit kontrolnego pakietu Opoczna. Niedawno o potrzebie konsolidacji w branży wspominał prezes Polcoloritu. - Zaczynamy odczuwać poprawę koniunktury w związku z sytuacją na rynku budowlanym i nie chcielibyśmy przegapić tej szansy na rozwój - mówi P. Górnicki. - Procesy konsolidacyjne obserwujemy też na rynkach zagranicznych - dodaje. Zarząd prowadzi rozmowy z kilkoma podmiotami. Ich nazw na razie nie zdradza. CNG bierze pod uwagę przejęcie, ale również połączenie się z firmą z branży ceramicznej. Giełdowa spółka mogłaby wystąpić zarówno jako podmiot przejmujący, jak i przejmowany. Do transakcji dojdzie zapewne jeszcze w tym roku.